Do zdarzenia doszło w sobotę ok. godz. 6 w okolicach stacji benzynowej w Jurkowie. - Kierowca autokaru najechał w tył osobowego nissana, który zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się czołowo z toyotą - relacjonuje Krzysztof Jaszczyński z Komendy Powiatowej Policji w Brzesku.
Autobus jadący z Jastrzębiej Góry do Wojnarowej utknął na pobliskiej skarpie. Przechylonemu w prawo pojazdowi groziło przewrócenie się wprost do rozlewiska, które powstało po ostatnich opadach w znajdującym się przy drodze zagłębieniu terenu.
Wewnątrz autokaru zostało uwięzionych 43 dzieci w wieku 9-15 lat, sześcioro opiekunów oraz dwóch kierowców. Na szczęście żaden z pasażerów nie odniósł obrażeń w wyniku kolizji. Na miejsce błyskawicznie przybyli strażacy. Druhowie zabezpieczyli autokar linami i przez otwór po przedniej szybie wydostali wycieczkowiczów.
- Po udanej ewakuacji pasażerowie autobusu udali się do pobliskiej remizy Ochotniczej Straży Pożarnej, gdzie oczekiwali na autokar zastępczy, który zabrał ich w dalszą podróż - dodaje starszy kpt. Piotr Słowiak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Brzesku.
Szczęście w nieszczęściu mieli też kierowcy biorących udział w zdarzeniu samochodów osobowych, którzy nie doznali poważniejszych obrażeń.
Funkcjonariusze brzeskiej policji ukarali mandatem nieostrożnego kierowcę autokaru za spowodowanie kolizji drogowej.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+