Po rundzie jesiennej Jutrzenka jest trzecią siłą grupy zachodniej IV ligi, traci tylko punkt do prowadzących Wiślan Jaśkowice. Powroźnik podkreśla jednak: - Naszym celem na ten sezon wciąż jest górna "ósemka", zapewnienie sobie utrzymania. Sądzę, że potrzebne będzie do tego zdobycie 45 punktów. O dalszych celach na razie nie myślimy, zobaczymy, jak ułoży się rywalizacja.
Ekipa z Giebułtowa punktów ma teraz 31, a uraz Wojdały (- Moim zdaniem, to najlepszy napastnik w lidze - uważa trener) skłonił klub do szybkich poszukiwań jego następcy. Bliski gry w Jutrzence jest czołowy snajper "okręgówki" Mateusz Kubiak (TS Węgrzce).
Drużyna teraz ma przerwę w treningach, za tydzień zawodnicy mają zacząć ćwiczyć według zaleceń trenera. Początek wspólnych przygotowań do rundy wiosennej wyznaczono na 12 stycznia. - Od razu zaczniemy od testów, żeby sprawdzić, jak chłopcy zrealizowali rozpiski. Muszą być od początku gotowi do pracy, bo przed startem rozgrywek spotkamy się tylko 40 razy - na treningach i sparingach. Profesjonalne zespoły 40 razy spotykają się często w czasie miesiąca - podkreśla Piotr Powroźnik.
Jutrzenka zimą ma rozegrać siedem sparingów, cztery z trzecioligowcami (m.in. z rezerwami Cracovii i Wisły).