Jutrzenka pokonała Chełmiankę i wydostała się ze strefy spadkowej

Dawid Litewka dośrodkował z rzutu rożnego, po „główce” Rafała Domaradzkiego piłkę odbił obrońca Chełmianki Norbert Myszka. Natychmiast dopadł do niej Krzysztof Michalec i strzałem po ziemi z 8 m pokonał Cezarego Osucha. Ten gol - zdobyty w 24 minucie - zadecydował o zwycięstwie Jutrzenki.

W dużym stopniu przyczynił się do tego Michał Iliński, zwłaszcza interwencją w 67 min. Chwilę wcześniej Michalec przytrzymał we własnym polu karnym Myszkę i sędzia podyktował „jedenastkę”. Ale bramkarz Jutrzenki obronił strzał przy słupku Patryka Czułowskiego.

- Nie tylko za obronę karnego można wyróżnić Ilińskiego. Miał same dobre interwencje. M.in. w pierwszej połowie po strzale z wolnego sparował palcami na poprzeczkę piłkę lecącą w „okienko” - podkreśla Andrzej Mika, II trener giebułtowian.

Płynnej gry na grząskim boisku wiele nie było. Więcej akcji ofensywnych przeprowadzili miejscowi, ale w II połowie mógł ich dobić Litewka, gdyby lepiej skończył kontry (51 min - przelobował bramkę, 75 - kopnął pod poprzeczkę, Osuch złapał piłkę).

Końcówka spotkania przebiegała w warunkach kuriozalnych, bo pochmurne, deszczowe popołudnie przeszło w fazę szarówki, w której z każdą minutą pogarszała się widoczność. W domach sąsiadujących ze stadionem zapalano światła, na stadionie w Chełmie ich jednak brak. Ktoś przeszarżował z wyznaczeniem meczu na godz. 14.

Chełmianka - Jutrzenka Giebułtów 0:1 (0:1)
Bramka: 0:1 Michalec 24.
Chełmianka: Osuch - Wołos, J. Niewęgłowski, Myszka, Kwiatkowski (46 Kocoł) - Kożuchowski (46 Kraśniewski), Uliczny, Dobrzyński (83 Kuśmierz), Czułowski, D. Niewęgłowski - Hładkij (65 Stachyra).
Jutrzenka: Iliński - Romuzga, Zieliński, Michalec, Bizoń - Domaradzki (90 Pietrzyk), Jeziorski, Majcherczyk (78 Suwała), Balawender, Litewka - Michniak (68 Zawadzki).
Sędziował: Jakub Pieron (Kielce). Żółte kartki: Osuch, Kraśniewski, Stachyra - Michalec, Bizoń, Balawender.