"Smoki" wybiegły na boisko w jeszcze bardziej odmłodzony zestawieniu niż w poprzednich spotkaniach. W wyjściowej „piętnastce” znalazło się aż dziesięciu zawodników poniżej 23. roku życia (dziewięciu poniżej 21.). Co więcej, w pierwszej drużynie zadebiutowali Andrzej Maciuk na pierwszej linii młyna i Danilo Prysiażnyj na pozycji skrzydłowego. – Wszyscy młodzi zawodnicy zasłużyli dziś na duże pochwałę. Wykazali ogromne zaangażowanie i nie odpuszczali w walce o każdy centymetr murawy – przyznał po meczu trener Konrad Jarosz.
Początek spotkania nie był jednak dla Juvenii łatwy. Ambitnie grający rugbiści Sparty raz po raz zmuszali rywali do zintensyfikowania wysiłków w obronie. To goście zdobyli również pierwsze punkty po rzucie karnym i pierwsze przyłożenie. Na każdą z tych zdobyczy, krakowianie błyskawicznie jednak odpowiadali, nie pozwalając rywalom cieszyć się zbyt długo z prowadzenia. Dla zespołu z Jarocina punktowali bracia Bartosz (przyłożenie) i Kacper Włodarek (karny i podwyższenie), a stan meczu wyrównywali Patryk Sakwa (przyłożenie) oraz Igor Kocimski (karny i podwyższenie).
Kibice Juvenii Kraków mieli pierwszą okazję do świętowania n...
Przy stanie 10:10 inicjatywę wyraźnie przejęli gospodarze, rozwijając szeroko skrzydła w ataku i pokazując kilka efektownych, kontynuacyjnych akcji. Przyłożenia zdobywali Maciej Dorywalski i Marcin Morus. Każde z nich pewnie podwyższył Igor Kocimski, dokładając jeszcze trzy oczka po rzucie karnym i ustalając wynik do przerwy na 27:10.
W pierwszych minutach drugiej połowy ponownie na pole punktowe przedarła się Juvenia. Drugie przyłożenie tego popołudnia zanotował Maciej Dorywalski. Kilka minuta później było już 39:10, gdy od formacji maula oderwał się Adam Grabski. Trener Jarosz zdecydował się na wprowadzenie rezerwowych i ten moment idealnie wykorzystała Sparta, zadając dwa szybkie ciosy i dwukrotnie meldując się na polu punktowym gospodarzy. – Zawsze, gdy na boisko wchodzą zmiennicy, gra jest przez chwilę zaburzona. Lepsze zespoły radzą sobie z tym szybciej, a u nas na zbyt długo wdarła się dekoncentracja i stąd dwa przyłożenia, których nie powinniśmy byli stracić – powiedział po meczu trener Juvenii.
Turniej krakowskiego obwarzanka - dzieci miały świetną zabawę
Ostatnie słowo w meczu należało jednak do gospodarzt. Fenomenalnym rajdem popisał się Jakub Syska, który podniósł piłkę po młynie dyktowanym i obiegł zawodników Sparty przy skrzydle, sprintem docierając na pole punktowe. Przypieczętował tym samym swój doskonały występ oraz zwycięstwo krakowian 44:24. – Zwycięstwo z bonusem oczywiście jest najważniejsze, jednak trochę martwi strata aż 24 punktów w starciu z beniaminkiem. To nie powinno się zdarzyć. Grając z mocniejszymi zespołami broniliśmy zdecydowanie lepiej, więc mam nadzieję, że to była chwilowa słabość defensywy – podsumował krótko Jarosz.
Rugbistów Juvenii czeka teraz dwutygodniowa przerwa od ekstraligi. W najbliższy weekend mecz z Ukrainą rozegra reprezentacja Polski. W składzie niestety nie zobaczymy Michała Jurczyńskiego, którego kontuzja wykluczyła z gry do końca sezonu. Tymczasem krakowianie wezmą udział w pierwszej rundzie mistrzostw Polski w rugby siedmioosobowym.
Juvenia Kraków – Sparta Jarocin 44:24 (27:10)
Punkty: Kocimski 14, Dorywalski 10, Morus 5, Sakwa 5, Grabski 5, Syska 5 - K. Włodarek 9, B. Włodarek 5, Bobek 5, Cook 5.
Juvenia: Tumiel (41 Siemaszko), Jopert (50 Grabski), Maciuk (50 Clark), Gola (46 Krawiec), Syska, Warzecha, Morus, Dorywalski (60 Warzecha), Gołębiowski (50 Janik), Kocimski, Prysiażnyj, Polakiewicz, Sakwa, Spórna, Sokołowski (60 Lewicki).
