Ponad 900 tysięcy złotych trafiło do gminy Uście Gorlickie za pośrednictwem starostwa powiatowego z przeznaczeniem na montaż nowoczesnego systemu przeciwpożarowego w cerkwi. To ostatni z zabytków klasy UNESCO w Gorlickiem, który takiego systemu nie miał.
- Starania o ten system trwały tak naprawdę od 2000 roku, czyli od ponad dwudziestu lat. Pukaliśmy do dziesiątek drzwi - przypomina Jan Hyra, przewodnik po cerkwi.
Przez ten czas, dzięki ministerialnej dotacji udało się zamontować tradycyjny system ppoż. Kolejnym etapem będzie właśnie tak zwany FOG. Jego specyfika wynika z działania – pożar gaszony jest z wykorzystaniem mgły wodnej. Pieniądze na system były już w ubiegłym roku ale prawie rok trwało szczegółowe uzgadnianie co i jak zrobić, by nie narazić wspaniałej świątyni na uszczerbek. Trzeba było przejść całą urzędniczą procedurę związaną z uzgodnieniami z konserwatorem zabytków, pozwoleniami na budowę, projektami. Wreszcie jest fina i dosłownie za kilka dni zaczną się prace w Kwiatoniu. Poza montażem systemu przeprowadzone zostaną też prace konserwatorskie i naprawcze. Zaplanowano wymianę uszkodzonej więźby i impregnację. Konserwacji poddane zostaną gont na wieżach i krzyże ze zwieńczenia hełmów wieży. Troski konserwatorskiej doczekają się również pokrycia z gontu na dachu i daszkach, pokrycia gontowego ścian zewnętrznych oraz stolarka drzwiowa i okienna wraz z parapetami. Finansowanie tych wszystkich prac obywa się w ramach Rządowego Programu Odbudowy Zabytków „Ocalić blask pereł i perełek kultury”.
- Pracami zajmą się dwie firmy, jedna od konserwacji druga od systemu gaśniczego - opowiada Jan Hyra. - Specjaliści już ocenili na miejscu wszystkie problemy techniczne, z którymi przyjdzie im się zmierzyć i wszystko wskazuje na to, ze prace rozpoczną się najpóźniej w połowie września. Powinny zakończyć się jeszcze przed zimą - dodaje.
System FOG działa z powodzeniem w innych zabytkach z listy UNESCO na terenie powiatu gorlickiego, choćby w Binarowej czy Sękowej. Na szczęście nie musieliśmy się przekonywać o jego skuteczności i szybkości działania. Dariusz Surmacz, oficer prasowy KP PSP w Gorlicach wyjaśniał nam nikt niczego lepszego, niż system FOG do tej pory nie wymyślił. Bardzo skuteczne gaszenie pożaru zaczyna się natychmiast, zanim jeszcze na miejsce dojedzie straż.
- Gdy rozpylimy na przykład sto litrów wody do postaci aerozolu, co robi system FOG, to 98 procent wody zostanie spożytkowane na schłodzenie i gaszenie płonącej powierzchni - objasnia strażak. - Wodna mgła uniemożliwi dostęp tlenu, co jak wiadomo w przypadku każdego pożaru, jest sprawą kluczową - dodaje.
O tym, jak bardzo istotny jest czas w przypadku pożaru takich zabytków, niech świadczą choćby wydarzenia z 16 czerwca tego roku z Nowego Sącza, gdzie niemal całkowicie spłonął kościół św. Heleny.
Koniec hotelu Marriott w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?