Kadrowa rewolucja w Cracovii wystarczyła do remisu

„Pasy” w 10 spotkaniach w tych rozgrywkach wywalczyły 14 punktów. Dokładnie połowę w meczach ze ścisłą czołówką tabeli – 3 z Legią Warszawa i Rakowem Częstochowa, 1 z Pogonią Szczecin. Z zespołami z drugiej części tabeli tak dobrego punktowania nie było – świadczą o tym porażki ze Stalą Mielec, Wartą Poznań i Piastem Gliwice.

Z Pogonią uratowała remis, goniąc wynik, choć wcześniej mogła sięgnąć po pełną pulę.
- Tak jak się spodziewaliśmy, był to trudny mecz, bo Pogoń to trudny rywal – mówi Jacek Zieliński, szkoleniowiec Cracovii. - Wiedziałem, że posiadanie piłki będzie po stronie przeciwnika (36 do 64 na korzyść przeciwnika), ale my dobrze rozgrywaliśmy ten mecz taktycznie. Fakt, że pod naszą bramką rywal miał chyba dwie groźne sytuacje. Ale my też mu zagroziliśmy i powinniśmy wygrać.

Po nieudanym meczu z Widzewem Zieliński postanowił wstrząsnąć drużyną i dokonał aż sześciu zmian.

– Mamy szeroką kadrę, jest wielu zawodników gotowych do gry – tak tłumaczył tę kadrową rewolucję. - Trzeba było trochę zamieszać w tym tyglu po takim meczu jak ten z Widzewem. Nie było jednak tak, że sześciu piłkarzy zawiodło w Łodzi, bo zawiódł cały zespół. My ten skład dostosowaliśmy pod mecz z Pogonią, chcieliśmy być mobilni w odbiorze i kontrataku. To się sprawdziło i całkiem dobrze to wyglądało.

Kallman w dobrym humorze przed meczami Finlandii
Rzeczywiście - „młodzi gniewni” w postaci Michała Rakoczego i Jakuba Myszora operowali za plecami Benjamina Kallmana, który pierwszy raz wyszedł w podstawowym składzie w miejsce Patryka Makucha.
- To było ciężkie spotkanie – komentował napastnik reprezentacji Finlandii. - Wiedzieliśmy, że gramy z mocnym przeciwnikiem. Straciliśmy wprawdzie bramkę, ale udało się nam szybko wrócić do gry i wywalczyć punkt, a nawet mieliśmy szansę, by wygrać to spotkanie.

Kallman wykazał się snajperskim instynktem i skierował piłkę do siatki z bliska.
- Zrobiłem co mogłem, by znaleźć sobie miejsce i zabrać piłkę – mówi Kallman. - Tak właśnie powinien zachować się napastnik.

Teraz Kallman opuści zespół i będzie rozgrywał mecze w reprezentacji Finlandii.
- To wielkie uczucie, to wielki zaszczyt zakładać koszulkę ekipy swojego kraju – mówi zawodnik. - To coś, o czym się marzy jako dziecko, coś, co nigdy nie męczy. Gra się z najlepszymi zawodnikami ze swojego kraju, walczy się dla swojego kraju. To zawsze jest honor.

W piątek 30 września Cracovia zagra kolejny ligowy mecz – z Radomiakiem na wyjeździe. Zanim do tego dojdzie, w sobotę 24 września pojawi się w Miechowie, by zagrać z miejscową Pogonią na 100-lecie klubu.
- Piłkarze mieli dwa dni wolnego – mówi Zieliński. - Od wtorku zaczynamy mocny tydzień zakończony pokazowym meczem w Miechowie. To miasto w którym jest duży nasz fanklub. Chcemy dać kibicom wiele radości. Pojedziemy tam mocnym składem, choć bez kadrowiczów, których jest pięciu. A potem będziemy czekać na ich powrót z meczów reprezentacji. PZPN nie poszedł nam na rękę, bo gramy najwcześniej ze wszystkich w następnej kolejce, już w piątek. Można było to inaczej ułożyć, ale trudno, w przyszły czwartek zbieramy się do Radomia.

Sportowy24.pl w Małopolsce