MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kamera warta prawie 30 tysięcy może uratować życie

Halina Gajda
fot.halina gajda
Nowoczesny sprzęt do ratowania trafił do gorlickich strażaków. Teraz będą mogli znaleźć człowieka w zawalonym budynku.

Wygląda niepozornie, na pierwszy rzut oka jak duża lornetka. Ale dzięki temu urządzeniu można wykryć zarzewie pożaru, czy człowieka uwięzionego pod gruzami albo w zadymionym budynku. Mowa o kamerze, która kilka dni temu trafiła do komendy powiatowej straży pożarnej w Gorlicach. Kosztowała prawie 30 tysięcy złotych. Filmów nie da się nią nagrywać, bo z założenia przeznaczona jest do znacznie poważniejszych zadań. To profesjonalne urządzenie do walki z żywiołem - do prac poszukiwawczych, a konkretnie wykrywania miejsca źródła ognia.

- Strażak patrząc przez okular kamery widzi miejsca nagrzania się elementów np. ścian, dachu, tlących się w ścianach przewodów elektrycznych. W normalnych warunkach oko ludzkie nie jest w stanie wychwycić takich drobnych, ale znaczących zmian - wyjaśnia Dariusz Surmacz, oficer prasowy KPP PSP w Gorlicach.

Jest jeszcze jeden plus posiadania takiej. - Mówiąc obrazowo: w trudnych warunkach jak na przykład w przypadku pożarów w pomieszczeniach, nie leje się wody w ciemno, bo dzięki kamerze wiemy dokładnie gdzie jest pożar - wyjaśnia. - I chyba najważniejsza sprawa - użycie kamery pozwala na znalezienie ludzi w zadymionych czy zawalonych budynkach - chwali.

Jak potrzebny jest to sprzęt, przekonaliśmy się kilka dni temu. - Pożar wybuchł na poddaszu jednego z domów w Bieczu. Zapaliła się drewniana belka przy kominie. O ile strażacy szybko zapanowali nad ogniem, to ze względu na zabudowę na poddaszu, trzeba było sprawdzić, czy gdzieś nie pozostał tlący materiał, która mógłby być zarzewiem kolejnego pożaru. Zamiast demontować obudowę, wystarczyło posłużyć się kamerą - wyjaśnia obrazowo Surmacz.

To kolejny krok do pełnej niezależności i samodzielności technicznej naszych strażaków. Dotychczas bowiem, w przypadku kamery korzystali z uprzejmości kolegów z Nowego Sącza czy Tarnowa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska