Kamil Glik jest wicekapitanem kadry, to więc zrozumiałe, że często rozmawia z selekcjonerem. Ale gracz Torino zapewnia nas, że tak samo chętnie trener Nawałka komunikuje się z innymi piłkarzami drużyny narodowej.
- Przynajmniej dwa-trzy razy w miesiącu dzwonił do każdego z nas i pytał nie tylko o sprawy czysto piłkarskie. Jest świetnie zorientowany nawet w naszych prywatnych sprawach. To ważne, bo ten stały kontakt sprawia, że czujemy się potrzebni reprezentacji - mówi.
Glik jest znacznie bardziej zajęty w Krakowie niż pozostali zawodnicy, bowiem wywiązuje się też z obowiązków promocyjnych. I to bardzo sumiennie. W sobotę kilka godzin poświęcił na zachwalanie swojej biografii w Bonarce i Pałacu Bonerowskim. - Wszystko, co tam zostało napisane jest szczerą prawdą - zapewnia lider defensywy.
Kamil Glik promował swoją biografię w Krakowie [ZDJĘCIA, WIDEO]
Tytuł właśnie wydanej przez SQN książki, którą napisał reporter Michał Zichlarz, brzmi: „Liczy się charakter”. Nieprzypadkowo. - Myślę, że to jest cecha, która mnie wyróżnia - mówi Glik. - Jeśli nie jest najważniejszą, to na pewno jedną z bardzo istotnych. Dzięki charakterowi gram w kadrze, trafiłem też do dobrego klubu. Dużo od siebie wymagam. To też pewnie ma znaczenie.
Obejrzyj, jak kibice przyjęli reprezentację na Euro 2016 w Krakowie