O taką decyzję nasi samorządowcy, zarówno szczebla regionalnego, jak i lokalnego, dopominali się od wielu lat. Było to związane z otwarciem wodnego przejścia granicznego Rudawka - Lesnaja. I choć od tego momentu minęło już 10 lat, turyści przekraczający granicę w tym miejscu wciąż muszą posiadać wizy. W dodatku, nie można otrzymać ich na miejscu, ale w białoruskiej placówce konsularnej w Białymstoku. Tego typu formalności zniechęcały więc wiele osób. W ubiegłym roku granicę w Rudawce przekroczyło tylko 116 turystów.
Wkrótce te utrudnienia znikną. Zgodnie z rozporządzeniem prezydenta Białorusi, strefa bezwizowa będzie obejmować Kanał Augustowski po białoruskiej stronie i przylegające do niego tereny. Ma się rozciągać do Grodna, którego jedną czwartą mieszkańców stanowią Polacy. Granicę bez wiz będzie można pokonać nie tylko w Rudawce, ale również na przejściu drogowym Kuźnica Białostocka - Bruzgi. Wyznaczono też dwa przejścia na granicy litewsko-białoruskiej.
Nowe uregulowania mają wejść w życie w drugiej połowie października br. Z ruchu bezwizowego będzie można korzystać wyłącznie w celach turystycznych, a maksymalny czas pobytu na Białorusi to pięć dni.
Likwidacja wiz nie oznacza, że podczas pokonywania granicy turyści nie będą legitymowani. Muszą posiadać przy sobie paszport oraz specjalny dokument, uprawniający do wjazdu na teren Białorusi. Nie został on jednak jeszcze opracowany przez białoruskie władze. Nie wiadomo więc, co się w nim znajdzie oraz jak i gdzie będzie udostępniany. Niejasne pozostaje również to, czy otrzyma go każdy chętny, czy też z ruchu bezwizowego niektórzy nie będą mogli skorzystać.
Rozporządzenie prezydenta Łukaszenki ma obowiązywać na razie do końca 2017 r. Być może okres ten zostanie z czasem przedłużony.