Spis treści
W październiku 2024 roku jako pierwsi napisaliśmy o nowej pladze wśród uczniów szkół średnich - snusach właśnie. Ostrzeżenie przed woreczkami nikotynowymi rozesłało wówczas do rodziców jedno z krakowskich liceów, będąc pierwszą publiczną placówką, która otwarcie zwróciła uwagę na ten problem. Temat podchwyciły, powołując się na nas, media w całej Polsce, a także Ministerstwo Zdrowia, które od tamtego czasu pracuje nad projektem ustawy mającym ograniczyć sprzedaż woreczków tytoniowych oraz beznikotynowych e-papierosów.
Co zażył Karol Nawrocki podczas debaty?
Tuż po wyjściu z debaty Karol Nawrocki tłumaczył dziennikarzom, że "wziął gumę nikotynową", ale szef jego sztabu sprostował później to wyjaśnienie.
- Rozwiążę tę zagadkę: to był snus (sam Karol Nawrocki nazywa to gumą nikotynową), by nie zasnąć podczas tyrad Rafała Trzaskowskiego. A tych, którzy mają jakieś niezdrowe sugestie, zapraszamy na otwarte testy wydolnościowe i zdrowotne - napisał na X Paweł Szefernaker.
Można zaklinać rzeczywistość, ale nie wypadło to korzystnie. Dyskretne zażywanie czegokolwiek przez osobę publiczną na wizji po prostu dobrze nie wygląda, tym bardziej jeśli chodzi o używki. Tu mówimy o małym woreczku, który trzeba wsunąć pod wargę.
Czym są snusy?
Zerknijmy na stronę Ministerstwa Zdrowia.
"1 snus zawiera około 50-60 mg nikotyny, podczas gdy papieros zawiera około 10-20 mg nikotyny. Jest ona substancją silnie uzależniającą. Wprowadza ona zmiany w mózgu, które powodują, że organizm staje się coraz bardziej zależny od regularnych dawek nikotyny."
Tu ważne rozróżnienie. Sprzedaż snusów zawierających tytoń jest w Polsce zakazana (choć można je bez trudu dostać), legalnie można kupować za to tzw. white snusy, czyli woreczki nikotynowe.
Sprzedaż jest dozwolona tylko osobom pełnoletnim, ale prawo w tej kwestii jest martwe. Nad handlem snusami (również tymi z tytoniem) w internecie czy np. na placach targowych nie ma żadnej kontroli.

Debata prezydencka Nawrocki - Trzaskowski
Stosowanie snusów polega na umieszczeniu małego woreczka pod górną wargą, gdzie nikotyna wchłania się przez błony śluzowe.
"Wiele osób błędnie uważa, że są one mniej szkodliwe niż tradycyjne papierosy, ponieważ nie są palone, co eliminuje problem wdychania dymu. Jednakże snusy dostarczają nikotynę w wysokich dawkach, co prowadzi do szybkiego uzależnienia" - ostrzega MZ.
Skutki uboczne stosowania snusów
- Woreczki nikotynowe przybyły do nas ze Skandynawii, z jedynego regionu, gdzie są aprobowane (wymyślono je w Szwecji - red.) i stały się popularną nowością. Jest wokół nich dużo przekłamań związanych z ich mniejszą szkodliwością dla zdrowia. Tak jak każda nowość, również w środowisku młodzieżowym rozchodzą się jak ciepłe bułeczki. Także dlatego, że używając snusy łatwiej jest ukryć fakt zażywania nikotyny, która w takiej formie jest bezwonna - mówiła nam w październiku lek. Karolina Grządziel, specjalista psychiatra, ordynator Oddziału Psychiatrycznego Dziennego 5 Wojskowego Szpitala Klinicznego w Krakowie.
Snusy mogą powodować:
uzależnienie od nikotyny, które często wymaga leczenia odwykowego
podwyższone ciśnienie krwi i zwiększone ryzyko zawałów serca
uszkodzenia jamy ustnej, w tym stany zapalne dziąseł, a nawet ryzyko rozwoju nowotworów jamy ustnej
zaburzenia pracy układu nerwowego, co objawia się obniżoną koncentracją, niepokojem oraz trudnościami z nauką