Od pierwszych minut lepsze wrażenie sprawiali goście ze Lwowa. Już w 4 min po dośrodkowaniu w pole karne Krystian Kujawa interweniował tak pechowo, że skierował z kilku metrów piłkę do własnej bramki.
Na 2:0 podwyższył Pawło Ksionz. Piłkarz Karpat miał przy tym trochę szczęścia, bo po jego uderzeniu piłka odbiła się jeszcze od Rafała Boguskiego, a rykoszet zupełnie zmylił Michała Miśkiewicza.
W drugiej połowie Karpaty uzyskały jeszcze większą przewagę. Goście wyglądali lepiej przede wszystkim pod względem fizycznym. W 59 dominacja lwowian została potwierdzona kolejną bramką. Tym razem głową strzelał Ambrosij Czaczuwa, a mimo iż piłkę wybił Arkadiusz Głowacki, to uczynił to już zza linii bramkowej.
Wynik ustalił Pawło Ksionz, który sprytnie przelobował Mateusza Zająca.
Po końcowym gwizdku Puchar Prezydenta Krakowa wręczyli piłkarzom Karpat prezes Małopolskiego Związku Piłki Nożnej Ryszard Niemiec i doradca prezydenta Krakowa ds. sportu Janusz Kozioł.
Kraków – Lwów 0:4 (0:2)
Bramki: 0:1 Kujawa 4 samob., 0:2 Ksionz 23, 0:3 Czaczua 59, 0:4 Ksionz 71.
Kraków: Miśkiewicz (63 Zając) – Bartosz, Głowacki (64 Żemło), Kujawa, Mójta – Cywka (67 Ptak), Boguski (65 Porębski), Popović (76 Laskoś), Drzazga, Brlek – Brożek (46 Zachara).
Lwów: Pidkiwka (46 Mysak) – Senycia, Nesterow, Kraweć (46 Zubejko) – Miroszniczenko, Kloc (57 Czaczua), Werbnyj (67 Czumak), Chudobjak (63 Jaroszenko), Ksionz (86 Zawijśkyj), Kostewycz – Blanco (61 Straszkewycz).
Sędziował: Sebastian Krasny (Kraków).
Tu znajdziesz więcej najnowszych informacji o piłkarzach Wisły Kraków