Kary dla Wisły za mecz z Lechem

Ta ostatnia sankcja dla kibiców w praktyce oznacza jednak zaledwie... jeden, a nie trzy mecze kary. Stanie się tak dlatego, że do Kielc i Chorzowa kibice Wisły i tak by nie pojechali, nawet bez tej sankcji. Korona nie przyjmuje bowiem konsekwentnie fanów "Białej Gwiazdy" na swoim obiekcie od dłuższego czasu, a Ruch w rundzie jesiennej kibiców gości nie wpuszcza w ogóle ze względu na remont swojego stadionu. Czyli jeśli kary by nie było, krakowscy kibice pojechaliby jedynie do Lubina.

Przypomnijmy, że kary Komisja Ligi nałożyła po tym, jak w czasie meczu z Lechem Poznań kibice odpalili race, z których dwie wylądowały na boisku. W dodatku z trybuny północnej posypały się na boisko serpentyny, co spowodowało przerwanie spotkania na kilka minut.

Na karach Komisji Ligi cała sprawa się nie skończy. Tak jak informowaliśmy bowiem, policja złożyła wniosek o zamknięcie sektora C na stadionie przy ul. Reymonta. Podobnie sprawa się ma z częścią trybun na stadionie Cracovii i również ma to związek z odpaleniem pirotechniki na ostatnim meczu "Pasów" z Sandecją Nowy Sącz.

Wojewoda małopolski Jerzy Miller formalnie ma czas na podjęcie decyzji do 16 listopada. Na zamknięcie trybuny północnej wiślackiego obiektu zdecyduje się jednak raczej wcześniej, bowiem Wisła rozegra u siebie mecz ze Śląskiem Wrocław 18 listopada, a żeby odpowiednio przygotować organizację tego spotkania, przy ul. Reymonta będą chcieli mieć już ostateczną decyzję kilka dni przed jego rozpoczęciem.

Inna sprawa, że w Wiśle czekają w zasadzie już tylko na formalne potwierdzenie tego, o czym wiadomo od minionej soboty, czyli że trybuna północna zostanie zamknięta do końca rundy jesiennej. Oznacza to, że kibice nie zostaną na nią wpuszczeni podczas meczów ze wspomnianym Śląskiem oraz z Górnikiem Zabrze (1 grudnia).

Autobusy w dawnym Krakowie [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+