Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Każdy z nas może pomóc w rehabilitacji Wojtka z Tuchowa

Paweł Chwał
Wojtek Wojtas miał w tym roku zdawać maturę. Egzamin musi przełożyć na później
Wojtek Wojtas miał w tym roku zdawać maturę. Egzamin musi przełożyć na później Fot. archiwum rodzinne
18-letni Wojtek Wojtas, który w sierpniu uległ poważnemu wypadkowi, potrzebuje naszej pomocy. Chłopak przez blisko dwa tygodnie był w śpiączce, teraz jest częściowo sparaliżowany, nie mówi. W powrocie do sprawności sprzed wypadku może mu pomóc jedynie intensywna i kosztowna rehabilitacja.

Przed wypadkiem Wojtek był żywiołowym, pełnym radości, towarzyskim i optymistycznie nastawionym do życia chłopakiem. Tuchowianie mogli go jeszcze nie tak dawno temu oglądać m.in. w "Świętoszku", wystawionym na scenie Domu Kultury.

- Pasją syna były motory. Kilka lat jeździł na skuterach. Marzył jednak o prawdziwym motocyklu. Kupił go za zarobione przez siebie pieniądze - opowiada tata Wojtka - Józef Wojtas. Dramat rozegrał się 16 sierpnia na ostrym zakręcie drogi wojewódzkiej w Bogoniowicach. Kierowana przez niego honda rozbiła się o jadącą z naprzeciwka ciężarówkę.

- Wojtek nie miał większych obrażeń na ciele, nie stwierdzono u niego żadnego złamania. To utwierdza mnie w przekonaniu, że faktycznie - jak podają świadkowie - nie jechał szybko - mówi Józef Wojtas. Wojtek trafił nieprzytomny do Szpitala im. św. Łukasza w Tarnowie, gdzie lekarze stwierdzili u niego ciężki uraz czaszkowo-mózgowy, krwiaka śródmózgowego, obrzęk mózgu i ostrą niewydolność oddechową. Niewykluczone jest, że przyczyną wypadku był niewykryty wcześniej tętniak, który pękł akurat w chwili, gdy 18-latek prowadził motocykl.

Stan Wojtka był ciężki. Tuchowianin przez dziesięć dni utrzymywany był w śpiączce farmakologicznej. Teraz jest już w domu, ale do odzyskania pełni zdrowia jest jeszcze bardzo długa droga. - Syn ma niedowład połowy ciała, nie mówi, ale rozumie wszystko to, co chcemy mu przekazać. Drobnymi krokami przywracamy go do życia - mówi tata.

Dzięki tarnowskiemu hospicjum domowemu, które wypożyczyło Wojtasom specjalistyczne, sterowane na pilota łóżko i wózek inwalidzki, Wojtek może być rehabilitowany w domu. Specjalny program ćwiczeń przygotował dla niego prof. Jan Talar, szef kliniki rehabilitacji bydgoskiej AM.

W ubiegły weekend znajomi Wojtka zorganizowali dla niego koncert charytatywny w tuchowskim amfiteatrze. 18-latkowi stara się także pomóc sądeckie stowarzyszenie Sursum Corda, które udostępniło dla niego swoje konto (Łącki Bank Spółdzielczy, 26 8805 0009 0018 7596 2000 0080 z dopiskiem "Wojtek Wojtas") i można się z nim kontaktować w przypadku jakiejkolwiek pomocy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska