Przed wypadkiem Wojtek był żywiołowym, pełnym radości, towarzyskim i optymistycznie nastawionym do życia chłopakiem. Tuchowianie mogli go jeszcze nie tak dawno temu oglądać m.in. w "Świętoszku", wystawionym na scenie Domu Kultury.
- Pasją syna były motory. Kilka lat jeździł na skuterach. Marzył jednak o prawdziwym motocyklu. Kupił go za zarobione przez siebie pieniądze - opowiada tata Wojtka - Józef Wojtas. Dramat rozegrał się 16 sierpnia na ostrym zakręcie drogi wojewódzkiej w Bogoniowicach. Kierowana przez niego honda rozbiła się o jadącą z naprzeciwka ciężarówkę.
- Wojtek nie miał większych obrażeń na ciele, nie stwierdzono u niego żadnego złamania. To utwierdza mnie w przekonaniu, że faktycznie - jak podają świadkowie - nie jechał szybko - mówi Józef Wojtas. Wojtek trafił nieprzytomny do Szpitala im. św. Łukasza w Tarnowie, gdzie lekarze stwierdzili u niego ciężki uraz czaszkowo-mózgowy, krwiaka śródmózgowego, obrzęk mózgu i ostrą niewydolność oddechową. Niewykluczone jest, że przyczyną wypadku był niewykryty wcześniej tętniak, który pękł akurat w chwili, gdy 18-latek prowadził motocykl.
Stan Wojtka był ciężki. Tuchowianin przez dziesięć dni utrzymywany był w śpiączce farmakologicznej. Teraz jest już w domu, ale do odzyskania pełni zdrowia jest jeszcze bardzo długa droga. - Syn ma niedowład połowy ciała, nie mówi, ale rozumie wszystko to, co chcemy mu przekazać. Drobnymi krokami przywracamy go do życia - mówi tata.
Dzięki tarnowskiemu hospicjum domowemu, które wypożyczyło Wojtasom specjalistyczne, sterowane na pilota łóżko i wózek inwalidzki, Wojtek może być rehabilitowany w domu. Specjalny program ćwiczeń przygotował dla niego prof. Jan Talar, szef kliniki rehabilitacji bydgoskiej AM.
W ubiegły weekend znajomi Wojtka zorganizowali dla niego koncert charytatywny w tuchowskim amfiteatrze. 18-latkowi stara się także pomóc sądeckie stowarzyszenie Sursum Corda, które udostępniło dla niego swoje konto (Łącki Bank Spółdzielczy, 26 8805 0009 0018 7596 2000 0080 z dopiskiem "Wojtek Wojtas") i można się z nim kontaktować w przypadku jakiejkolwiek pomocy.