Kazimierz Moskal, Wisła Kraków
Nie jestem zadowolony z wyniku, gdyż do Lubina jechaliśmy po trzy punkty, a nie po remis. Nie mogę być też zadowolony z naszej gry, bo graliśmy jedynie po stracie pierwszej bramki i do momentu zdobycia przez nas drugiego gola. Nie wpuściłem na boisko Gervasio Nuneza za Łukasza Gargułę, żeby bronić wyniku. Mieliśmy grać cały czas tak samo, a ja chciałem jedynie wzmocnić drugą linię. Zresztą o tym, że nadal chcieliśmy atakować, świadczy fakt, że wpuściłem też Bitona na boisko.
Pavel Hapal, Zagłębie Lubin
Nie wiem, co powiedzieć, bo z jednej strony Wisła grała dobrze i mieliśmy dużo szczęścia. Tylko że, z drugiej, sędzia nie uznał nam bramki, moim zdaniem prawidłowej. Gdyby to zrobił, prowadzilibyśmy 2-0 i mecz mógł potoczyć się inaczej. Przy takim prowadzeniu Wiśle ciężko byłoby odrobić straty. Nasz rywal grał jednak dobry mecz, krakowianie mają silny, dobrze wyszkolony technicznie zespół. Mogę być zadowolony z tego, że walczyliśmy do samego końca. Jak widać, drużyna jest dobrze przygotowana do sezonu. Jeśli tak będziemy prezentować się w następnych spotkaniach, to będzie dobrze i utrzymanie w ekstraklasie stanie się wtedy jak najbardziej realne dla Zagłębia.