Zobacz także: Andrychów: samowolka za 15 mln złotych
Wszystko przez to, że powstałego już projektu przebudowy Rynku nie da się zmienić. Każda korekta wiązałaby się z utratą funduszy unijnych, a to gigantyczna suma, bo blisko 2,6 miliona złotych (łącznie remont pochłonie 3,7 mln zł).
Zawalili jednak sami urzędnicy, bo to przecież oni wykonywali projekt. Wystarczyło przed jego wysłaniem pomyśleć o mieszkańcach.
Burmistrz Kęt, Tomasz Bąk, składa odpowiedzialność na "starą ekipę", bo projekt powstał przed wyborami, a on jest włodarzem dopiero pierwszą kadencję. - Wyraźnie nasi poprzednicy popełnili kilka błędów - mówi Tomasz Bąk.
Były burmistrz Roman Olejarz przekonuje tymczasem, że robił, co mógł.
- Od 1992 roku byłem zaangażowany w to przedsięwzięcie. Projekt jest w porządku - mówi Roman Olejarz.
"Gazeta Krakowska" ustaliła, że za stworzenie projektu odpowiadał wydział utrzymania i rozwoju infrastruktury magistratu. Kierownik tego wydziału, który nadzorował całą dokumentację, już tam nie pracuje.
Koszt wykonania projektu przebudowy Rynku wyniósł 154 tys. złotych. By zadowolić mieszkańców miasta i spełnić ich oczekiwania, trzeba będzie pomyśleć o nowym projekcie, czyli o wydaniu kolejnych pieniędzy z gminnej kasy.
- Po zakończeniu remontu przyjdzie czas na rewitalizację ścisłego centrum miasta - przyznaje Tomasz Bąk, burmistrz Kęt. - Musimy zrekompensować mieszkańcom i handlowcom te niedogodności. Światłowodu nie będzie, ale pomyślimy co zrobić, by internet był. Może być przecież bezprzewodowy - dodaje Bąk.
Artur Grucel, prezes Miejskiego Zakładu Energetyki Cieplnej, przyznaje, że mieszkańcy budynków przy Rynku nie zostali zupełnie pozbawieni szans na przyłączenie się do sieci, ale to wymaga poprawek.
- Będzie możliwość podpięcia się budynków znajdujących się po zachodniej i południowej części Rynku. Do pozostałych nie ma możliwości dojścia, jedynie z drugiej strony kamienic - wyjaśnia Artur Grucel.
Mieszkańcy Kęt, zwłaszcza ci młodsi, kręcą nosami, na wieść o tym, że w Rynku nie pojawi się światłowód, ani też na razie łącze bezprzewodowe.
- Teraz ludzie w innych miastach mają szansę na darmowy dostęp do internetu pod chmurką. Wystarczy wyjść na ulicę z laptopem, a u nas po staremu - mówi Karolina Miłoń, która w Rynku prowadzi lokal gastronomiczny.
Razi ją też brak zieleni w sercu miasta. - Mamy tylko park. Przydałoby się choć na Rynku trochę drzewek - podkreśla mieszkanka Kęt.
Uwaga! Nowy konkurs! Odpowiedz na pytanie i wygraj bilet do kina ARS
Chcesz iść za darmo do Parku Wodnego w Krakowie? **Rozdajemy bilety**
