Z naszą redakcją z prośbą o interwencję skontaktował się kibic „Dumy Krainy Lachów” Pan Jacek (nazwisko do naszej wiadomości) zatroskany o postęp prac.
„Nie wiem czemu mydli nam się oczy, ale głoszony wszem i wobec termin ukończenia budowy stadionu dla Sandecji na czerwiec 2023 roku chyba jakoś nijak ma się do rzeczywistości. Prace co prawda postępują, ale nie wierzę, ja i moi znajomi, niektórzy budowlańcy, by wykonawca zrealizował to co obiecał. Po prostu wszystko idzie zbyt wolno, co obserwujemy z wielkim zaniepokojeniem. Chcielibyśmy móc wreszcie normalnie dopingować swój zespół na domowych meczach, a nie gdzieś daleko poza Nowym Sączem (Sandecja jako gospodarz występuje na obiekcie Puszczy Niepołomice – przyp. red.)” – brzmi treść wiadomości jaką otrzymaliśmy od sympatyka sądeczan.
Faktycznie, obserwując budowę stadionu pod koniec minionego tygodnia, na miejscu pracowało wielu robotników, ale ogrom pracy jaki pozostał do wykonania nie napawa optymizmem w kontekście czerwca. Jak przekazał nam w połowie lutego wiceprezydent Artur Bochenek, zalana została górna płyta budynku, zamówione zostały również materiały niezbędne do wykonania konstrukcji dachu oraz krzesełka. Następne w kolejności mają być prace wykończeniowe przy samym budynku, budowa konstrukcji dachu, wykonanie elewacji i montaż biało-czarnych krzesełek.
O komentarz poprosiliśmy Mariusza Smolenia, kierownika Referatu Komunikacji Społecznej w Wydziale Komunikacji Społecznej i Kultury Urzędu Miasta Nowego Sącza.
- Na chwilę obecną, wykonawca nie zgłaszał, że termin jest zagrożony. Sądzę, że jeśli pojawią się jakieś trudności, to Pan Prezydent Bochenek poinformuje o nich – przekazał „Gazecie Krakowskiej” przedstawiciel nowosądeckiego Magistratu.
Wiceprezydent Bochenek poinformował ponadto, że od marca na placu budowy pojawi się dodatkowa ekipa złożona z 350 osób. Wszystko po to, by przyspieszyć prace. Wobec takiego obrotu spraw - intensyfikacji prac, które są obecnie priorytetem - piłkarze Sandecji w tym sezonie nie wrócą na swój obiekt. Przypomnijmy, że prace na stadionie trwają od czerwca 2021 roku. Docelowo dawny obiekt Sandecji, pochodzący jeszcze z lat 70-tych, zostanie zastąpiony przez nowoczesny stadion, który będzie mógł pomieścić 8111 kibiców i spełni wszelkie obecnie panujące normy – będą mogły być na nim organizowane mecze europejskich pucharów czy spotkania reprezentacji.
Inwestycja, która rozpala wyobraźnię kibiców, jest realizowana ze środków pochodzących z kredytu zaciągniętego na ten cel przez miasto. Z ramienia ratusza zadaniem tym zajmuje się spółka Nowosądecka Infrastruktura Komunalna. Jak już informowaliśmy na naszych łamach stadion ma kosztować podatników około 75 mln zł, ale niewykluczone, że w związku z podwyżkami kosztów pracy, materiałów i energii kwota ta okaże się finalnie wyższa.
b]Jak Polacy zareagowali na atak Rosji na Ukrainę? SONDA[/b]

- Tak powstawała zapora w Rożnowie, która ratuje Sądecczyznę przed powodzią
- Akurat mieli przerwę. Nie mieli pojęcia, że robią im zdjęcia do Google Street View
- Kuba Wojewódzki odwiedził popularny kurort. Zachwyciła go Krynica-Zdrój?
- Wielkie otwarcie klubu Odnova w Nowym Sączu. Był tort i tłumy gości
- Tłumy na otwarciu lokalu Pizza Hut w Nowym Sączu