https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kibol oskarżony o zabójstwo maczetą przy ul. Żywieckiej. Na razie chroni go list żelazny

Artur Drożdżak
Artur Drozdzak
Pięć lat po tragicznych zdarzeniach przy ul. Żywieckiej krakowska prokuratura oskarżyła Wojciecha L. ps. Wojtas o zabójstwo przy użyciu maczety. Sprawca odciął nią rękę sympatykowi Wisły Kraków i rannego pozostawił na śmierć. 26-latkowi grozi dożywocie.

Wojciech L. jest na wolności, bo chroni go wydany przez krakowski sąd tzw list żelazny. Do czasu prawomocnego wyroku mężczyzna nie trafi za kratki. Wpłacił też 80 tys. zł poręczenia majątkowego.

Dziś już wiadomo na temat tragedii, do której doszło 13 czerwca 2013 r. Wojtas około południa poruszał się audi i na ul. Zawiłej zauważył na przystanku autobusowym Łukasza D. Wiedział, że 23 -latek jest sympatykiem Wisły Kraków, Wojciech L. był związany ze środowiskiem kiboli Cracovii i z ustaleń świadków wynika, że już wcześniej „polował” na wiślaków. Gdy dostrzegł Łukasza D. zawrócił.

Łukasz D. czekał na autobus do Skawiny, bo wybierał się do dziewczyny, która skończyła szkołę i wiózł dla niej lizaki. Miał jeszcze telefon, portfel i niewielki miotacz gazu, dla obrony, gdy wieczorami wracał z pracy do domu. Widząc manewr kierowcy rzucił się do ucieczki, rozpoznał Wojciecha L., który zaparkował auto i uzbrojony w maczetę pobiegł ścieżką w niewielki lasek między Zawiłą i Żywiecką. Dogonił Łukasza D. po kilkudziesięciu metrach i zadał mu cios od tyłu w prawą rękę niemal pod kątem prostym poniżej łokcia. Siła uderzenia była bardzo duża i spowodowała niemal całkowitą amputację kończyny. Doszło do przecięcia kości łokciowej i promieniowej. Napastnik wtedy zawrócił i nie udzielił pomocy przedmedycznej rannemu. Nie zawiadomił też żadnych służb. Łukasz D. krwawiąc pokonał kilkadziesiąt metrów do ul. Żywieckiej. Postronne osoby na jego widok wezwały karetkę. Nim stracił przytomność z upływu krwi zdołał jeszcze powiedzieć, że otrzymał cios maczetą i sprawcą jest mężczyzna o pseudonimie Wojtas.

Wojciech L. po zajściu utopił maczetę w niewielkim zbiorniku przy Szuwarowej, uciekł z domu i zerwał kontakty z rodziną. Analiza bilingów telefonu wykazała, że wielokrotnie kontaktowała się z nim jego życiowa partnerka Angelika. Potem jej telefon logował się na trasie do granicy, a wieczorem 13 czerwca już z obszaru Czech.

Łukasz D. zmarł i prokuratura uznał, że Wojciech L. może odpowiadać za zabójstwo z zamiarem ewentualnym, to znaczy że nie chciał zabić pokrzywdzonego, ale godził się na jego śmierć nie wzywając pomocy i nie udzielając jej rannemu

25 czerwca 2013 r. wydano list gończy za Wojtasem, potem Europejski Nakaz Aresztowania. Policja miała informacje, że ukrywał się na Wyspach Brytyjskich. Dopiero w 2017 r. Wojciech L. złożył wniosek do sądu o wydanie mu listu żelaznego i tak się stało 18 września 2017 r. Wtedy pojawił się na przesłuchaniu w prokuraturze. W wyjaśnieniach przyznał się że to on zadał cios pokrzywdzonemu, ale zanegował zamiar zabójstwa. Wziął udział w eksperymencie na miejscu zbrodni, podczas którego opisał, jak wyglądał przebieg wypadków. Przekonywał, że to Łukasz D. zainicjował zajście, a on „tylko za nim pobiegł, by porozmawiać”. Opowiadał, że Łukasz D. miał maczetę, ale ją wypuścił w pewnym momencie. Wtedy wziął ją Wojtas i tylko chciał „nastraszyć” pokrzywdzonego.

Z ustaleń prokuratury nie wynika, by Łukasz D. dysponował maczetą. Z kolei u Wojciecha L. już w 2012 r. odkryto jedną maczetę, a drugą miał przy sobie, gdy wpadł w marcu 2013 r. podczas malowania graffiti na murach w Krakowie o treści: Śmierć Wiśle i „Wisła zginiesz K… k… k...”

Wojciech L. opowiadał na przesłuchaniu, że nie wzywał pomocy, bo na maczecie było niewiele krwi, a Łukasz D. po ciosie kontynuował ucieczkę, więc uznał, że był tylko lekko ranny. Oskarżony teraz pracuje, wziął ślub i ma dziecko. Grozi mu dożywocie.

Źródło: Gazeta Krakowska

ZOBACZ KONIECZNIE:

Komentarze 44

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

B
BANDA KANARA
Nie denerwuj się Panie aspirancie bo Ci żyłka pęknie.
A
Andrzej z .... .
To zwykły konfident i do tego sam kłamie i płaci za składanie fałszywych zeznań. Sam sprzedawał prochy i sam podawał osobą których juz dzisiaj nie ma. Sam ten konfident ma wszystko co posiada z prochów. Więc Ula M. nic nie dostanie pójdzie do więzienia z nim a dziecko Wiki do rodziny zastępczej. Zareczyc się z kim ? W du+ie miał tyle ptaków i w ustach śmietany. Regularnie z każdym to robił. Tu też napisał kilka komentarzy by w dalszym ciągu na innych pisać a zapomniał o sobie. Pamiętam jak 2016 w styczniu chciał ogłosić się ojcem chrzestnym. Za dużo filmów ogląda. Majątek pójdzie na skarb państwa jego. Może i ten tu jest winny co artykuł o tym jest lepszy od tego jest. Piękna bryka po ul Chmieleniec przejeżdża do swojego tam garażu podziemnego i do apartamentu idzie i śmieje się popijając szampana z Ulom. Pani zapomina ze względu na panią on w ostateczności winę na panią i zapłaci za składanie fałszywych zeznań. Niech tu swoich wypocin nie pisze. Patryku Fran++sz++++ oddaj się w ręce prokuratura i nie otrzymasz dożywocia. 36 lat masz skończone dużo botoksu i niestety interes mały tego ci nie powiekszyli. Sąd uznał Cię winnym i masz warunkowe zwolnienie z więzienia. To nie będzie jak na Ruszczy byłeś 2009 tylko będzie jak w Zabrzu byłeś. Ruszczy panoszyles się i telefon komórkowy więzieniu miałeś 514 261 6+4 - -nagranie z Ruszczy wystarczy sprawdzić z telefonu wieziennego i jest jak placiles za składanie fałszywych zeznań. Twój Diler Marek dalej pracuje dla siebie i łączy was stosunki cielesne i pobyt wspólny więzieniu jak go wydales. Czy będziesz na Facebooku John czy teraz znów kimś innym to nadal jesteś recydywistom.
M
Mis
A wy wislackie parowy ? Misiek na ukladzie od wielu lat , nawet teraz uklad mu pomogl zniknac przed zamieleniem.
Do sprawy Czlowieka : gesty , pasta . Do sprawy chudego : baziak ze swoja baba .
Do sprawy krakowsko/chorzowskiej : Alan i hanusiak nie wspominajac o konfiorkach z ruchu jak balus , macius , ksiadz.
A to tylko kilka przykladow wiec morda krotko rozprute rajtuzy .
B
BANDA KANARA
Żydowskie prachy napiszcie jak wasz guru Metal strzelał z ucha.jak jeździł sprawdzał bilety i wzywał Policję .bando kanara.A Grzegorza B kto wpier... do celu za zabójstwo kibća Pogoni w Chorzowie.O synu komendanta Radsonie już nie wspomnę.Stevens guru jg z Kurdwanowa też przyjaciel policjanta.co wy sobą prezentujące konfitury .
D
Danter
6,8 a te smiecie ktore sie ukrywaly i wrocily w tamtym roku dostaly od 3.5 (!) Do 5 lat !!
67 ciosow rece , nogi , klatka piersiowa i plecy.
I tam pobicie ze skutkiem. Tutaj JEDEN niefortunny cios w reke i zabojstwo ??
Jeszcze przedsmiertnie konfidentem zostal a flagi mu gts robi upamietniajac co roku jego smierc , paranoja
B
Bkns
Twojego ojca ? Juz to zrobili
j
ja
już określiłeś swoją przyszłość
M
Misio
1na1 dożywocie ,20na 1 - 6,8 lat i na wolności za Człowieka ube... Układy
k
krk
niech go tam przecwelą , smiecia
g
gość
Wystarczy że lechie już rekin z wara wyruchal
.....
Ale jak plywactwo z gts dostało żelazne w tym ryba ktory razem z locha zaplanowali zaszlachtowanie Tomka to ok? I do tego ten biedak uniwinniony co u babci na czarno pracował. A babcia gdzie? Na komendzie!
.....
To idź pod sąd z kodem i resztą tego debilstwa bronić demokratycznej kasty jak twoi sąsiedzi
g
gość
A za Tomka po 8 latek towarzysze gwardyjscy dostali za 67 ciosów nożem,maczeta, widlami a tu za jeden dożywocie chcecie misie konfiturki. Taki byl twardy jak o Tomku śpiewał, ale rączkę mial słaba i odpadła i sprawiedliwość dopadla
.....
Pociąg na bocznicy! Fujin tam gdzie trzeba
G
Gość
Jest sąd od wyroków nie ty. Koło mnie mieszka koleś którego tak osmarowano w internecie i ma to on w dupi*. Pisano ze to robił i ma takie wyroki sądów, lub ze dalej nosi na innych. Pisano ostatnio ze gej się zareczyl z dziewczyną z dzieckiem ze mieszka na ul Chmieleniec ze to PAT. Oni śmieją się z was i waszych komentarzy. A wy myślicie że zmieńcie coś i mylicie się. Piszecie o ich istnieniu i gdzie mieszkają i kim są. Nic nie zmienicie.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska