„Pierwotnie spotkanie miało odbyć się 9 października w Nowym Sączu, jednak ze względu na wykonywane prace budowlane mecz zostanie rozegrany 10 października o godzinie 15:00 w Legnicy, gdzie Sandecja wystąpi w roli gospodarza„ – napisano na Sandecja.pl.
Co jest wielkim plusem całej sytuacji, to fakt, że potyczka na Dolnym Śląsku nie będzie kosztować sądeczan zbyt wiele. Legniczanom to na rękę, że wystąpią na własnym terenie, w dodatku przy swoich kibicach i nie będą musieli pokonywać kilkusetkilometrowej trasy. Poza tym w rewanżu z Sandecją znów zagrają na Dolnym Śląsku.
Już w środę przy Kilińskiego? Też nie
Wedle ligowego terminarza również dwa najbliższe mecze „Dumy Krainy Lachów” odbędą się poza Nowym Sączem. Podopieczni trenera Dariusza Dudka mają także jedno zaległe spotkanie, które w pierwotnym terminie miało odbyć się pod koniec sierpnia br., ale z uwagi na remont stadionu sądeczan zostało przeniesione na środę 13 października na godz. 18 w... Nowym Sączu.
Jak udało nam się dowiedzieć, również ten termin jest już nieaktualny. Potyczka z częstochowianami ma zostać przeniesiona na listopad, o co wnioskuje Sandecja.
Zgodnie z ligowym harmonogramem najbliższy pojedynek ligowy na własnym boisku piłkarze z Nowego Sącza mają rozegrać w weekend 30-31 października. Rywalem „Biało Czarnych” będzie Zagłębie Sosnowiec. Do tego czasu podgrzewana murawa na obiekcie przy Kilińskiego powinna się już ukorzenić, zaś wykonawca nowego stadionu Grupa Blackbird powinien uporać się z wszelkimi pracami niezbędnymi do organizacji meczów 1. ligi w Nowym Sączu na, bądź co bądź, placu budowy. Mowa o przygotowaniu: 1000 miejsc na trybunie od strony ul. Kilińskiego, bezpiecznych wejść dla kibiców, wjazdu dla straży pożarnej i samochodu pogotowia ratunkowego. Również sam teren wokół murawy musi zostać dokładnie uprzątnięty.
