Z końcem maja Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska (GDOŚ) miała rozpatrzyć protesty dotyczące wydanej z początkiem roku decyzji środowiskowej dla drogi S7. Kilka osób nie zgadza się z wyznaczonym przebiegiem, chodzi m.in. o mieszkańców Poradowa koło Miechowa, według których trasa szybkiego ruchu powstanie zbyt blisko ich domów.
Jednak GDOŚ ani nie utrzymał w mocy decyzji zatwierdzającej przebieg S7, ani jej nie uchylił. Za to wyznaczył nowy termin dla rozstrzygnięcia postępowania w tej sprawie – na 14 sierpnia.
Brak ostatecznego rozstrzygnięcia co do jego przebiegu nie pozwala krakowskiemu oddziałowi GDDKiA zlecić wykonania projektów.
Więcej o sprawie w "Dzienniku Polskim"
Źródło: Dziennik Polski