Chris Sherburn nagranie opublikował w serwisie społecznościowym a od soboty obejrzało go już ponad 1,5 mln osób. Film nie przynosi sławy sądeckiej firmie Fakro, która jest wiodącym producentem okiem dachowych.
Brytyjczyk w miniony czwartek przed południem przemierzał trasę między Llangadog a Llandovery w hrabstwie Carmarthenshire w południowej Walii. Jazdę rejestrował kamerą samochodową. Nagle zza zakrętu na swoim pasie zobaczył ogromną ciężarówkę. Tir z logotypami firmy Fakro w ostatnim momencie zjechał na przeciwległy pas. Cudem nie doszło do tragedii.
W internecie zawrzało, a na kierowcę sądeckiej firmy posypał się grad negatywnych komentarzy. Niektórzy pytali jak to możliwe, że prowadzący tira zapomniał o obowiązującym w Wielkiej Brytanii ruchu lewostronnym.
- Nie zapomniał - zapewnia w rozmowie z „Krakowską” Ryszard Florek, właściciel i prezes firmy Fakro. - To kierowca z 20-letnim doświadczeniem, który od trzech lat jeździ z naszymi produktami na Wyspy Brytyjskie.
Z relacji kierowcy wynika, że nieco wcześniej inny kierowca zajechał drogę ciężarówce dlatego zmienił pas. Żeby uniknąć przewrócenia się naczepy tira, kierowca musiał jeszcze kawałek przejechać prawym pasem. W tym momencie spotkał się z autorem nagrania.
- Takie sytuacje na drogach się zdarzają, ale trzeba się cieszyć, że nikomu nic się nie stało. Na miejsce nie była nawet wzywana policja - zapewnia prezes Fakro. - Nasz kierowca wykazał się dużym refleksem, co widać na nagraniu. Widząc jadący z naprzeciwka pojazd od razu odbił na właściwy pas.
Ryszard Florek dodaje, że w jego firmie zatrudnieni są kierowcy z dużym doświadczeniem, którzy jeżdżą bezwypadkowo. Dlatego też zdecydował się zrezygnować z dodatkowego ubezpieczenia swojej floty, czyli z auto-casco.