https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kieszonkowcy szaleją w Krakowie

Marta Paluch
archiwum Polskapresse
W stolicy Małopolski potężnie wzrosła liczba kradzieży kieszonkowych. W porównaniu do 2009 roku, w centrum miasta, jest ich aż sześć razy więcej!

Policjanci wskazują, że dzieje się tak, bo więcej turystów odwiedza Kraków. Turystów, ale też grup złodziejskich spoza miasta i z zagranicy. Zazwyczaj to kilkuosobowe, bardzo mobilne grupy. A gdzie najczęściej dajemy się okradać? Jednym z najbardziej popularnych terenów łowów złodziei są galerie handlowe i duże zbiorowiska ludzi.

Iwona Król, sekretarka w jednej z krakowskich firm, zabrała znajomych na wycieczkę na Rynek. Kupowali pamiątki na stoiskach przy kościele Mariackim. - W pewnym momencie podeszło do nas dwóch wyrostków i pytają która godzina - opowiada kobieta. - Wyciągnęłam komórkę z kieszeni, powiedziałam im... i to był mój błąd. Nawet się nie zorientowałam, kiedy chwilę później mi ją ukradli. Brak zauważyłam dopiero w domu - irytuje się krakowianka.
Kieszonkowcy użyli typowej sztuczki. Pytają się o godzinę i już wiedzą, gdzie ktoś chowa telefon.

Więcej szczegółów w "Gazecie Krakowskiej".

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: W Małopolsce kradnie się najchętniej niemieckie auta
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy
Korki w Krakowie - sprawdź mapę na żywo

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska