Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Klasa okręgowa Kraków, grupa I. Beniaminek Orzeł Bębło jesień ukończył na podium

Artur Bogacki
Artur Bogacki
Piłkarze Orła Bębło mogą być zadowoleni z rundy jesiennej
Piłkarze Orła Bębło mogą być zadowoleni z rundy jesiennej Facebook/Orzeł Bębło
Rundę jesienną w grupie I klasy okręgowej Kraków Orzeł Bębło zakończył na 3. pozycji. Jak na beniaminka - wynik bardzo dobry. Wiosną zespół powalczy o utrzymanie się w czołowej piątce.

Przed sezonem trener piłkarzy z Bębła Tomasz Dudek zapowiadał, że głównym celem drużyny będzie trudna walka o utrzymanie. Orzeł odgrywał jednak zupełnie inną rolę, w czym pomogły transfery "last minute".

- Do sezonu podchodziliśmy z pokorą, bo nie udało nam się pozyskać zawodników, o których długo zabiegaliśmy, a sparingi wyszły nam bardzo słabo. Ostatecznie trafili do nas piłkarze, którzy stanowili o sile zespołu: Paweł Michalski, Petar Borovicanin (długo grał w I lidze - przyp.) i Mateusz Arian (na koncie ma prawie 100 meczów w I, II i III lidze oraz 1 występ w ekstraklasie - przyp.). Poważnie wzmocniliśmy się w każdej formacji, bo doszedł jeszcze bramkarz Bartłomiej Grabowski - wylicza Dudek.

Początek rozgrywek w okręgówce był trudny, na inaugurację Orzeł przegrał u siebie z KS Olkusz (trzeci od końca po jesieni), a po 4 meczach na koncie były tylko 4 pkt. Później szło znacznie lepiej - 5 kolejnych spotkań bez porażki, w tym 4 zwycięstwa (serię przerwał dopiero mistrz jesieni - TS Węgrzce). Ekipa z Bębła jesień skończyła na 3. pozycji, z 26 pkt.

- Po awansie z klasy A, gdzie nastawieni byliśmy na ataki skrzydłami, musieliśmy zmienić styl gry na bardziej kompaktowy, inaczej rozgrywać piłkę. Nie bardzo pomagało nam nasze boisko, które jest małe i nierówne. Na początku płaciliśmy frycowe. Później w końcu potwierdziliśmy, że mamy dobry zespół, z jakością. Poza meczem z Błękitnymi Modlnica (2:9 w derbach gminy Wielka Wieś - przyp.) otwarty futbol przynosił nam dobre wyniki - mówi Dudek.

W zimie nie należy spodziewać się znaczących zmian kadrowych, ale mogą być nowe twarze. Odejść może Filip Kwinta, którym interesują się kluby z wyższych lig.

- To młodzieżowiec, zagrał u nas 14 meczów po 90 minut, co jest niebywałym osiągnięciem. Kilka spotkań nam wygrał. Nawet gdyby został, to musimy przede wszystkich postarać się o młodzieżowca. Reszta składu powinna zostać - mówi trener.

Na włączenie się do walki o IV ligę Orzeł raczej nie ma co liczyć, daleko z przodu są TS Węgrzce (37 pkt) i Błękitni Modlnica (34). Za plecami za to jest ścisk: Przebój Wolbrom i Przemsza Klucze mają tylko samo punktów (26), Bolesław Bukowno - o jeden mniej.

- Liga jest bardzo wyrównana, a tabela się spłaszczyła. Obronienie pozycji na podium byłoby ogromnym sukcesem. Stać nas na miejsce w czołowej piątce, ale najpierw musimy wykonać plan minimum, czyli utrzymać się - mówi Dudek. - Na razie nie ma co myśleć o czwartej lidze, trzeba się skupić na tym, żeby powiększyć boisko i w przyszłym roku móc grać u siebie. Teraz dostaliśmy licencję warunkową. Tu na mecze przychodziło bardzo dużo ludzi, występy na innym stadionie nie mają za bardzo sensu. Są starania, lokalne władze są zainteresowane, powinno się udać.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska