SOKÓŁ KOCMYRZÓW – PROSZOWIANKA 0-3 (0-0)
Bramki: 0-1 A. Przeniosło 56, 0-2 Mach 61, 0-3 Wasilewski 78
Sokół: J. Zawartka – Gądek, Kukla, Kubera, Zimny – Brak (34 Murzyn), Łuc, Hałat, Pojedyniec (70 Siudek) – Antas, Zawrzykraj
Proszowianka: D. Zawartka – Wrona, Wasilewski, Skalski, Mach (80 Kaczor) – K. Bździuła (88 Łach), Wąsowicz (67 Woźniak), Polański – M. Przeniosło (74 Maroszek), A. Przeniosło, Dębski
Sędziował: Marcin Mróz z Olkusza. Żółte kartki: Dębski, Wąsowicz. Widzów: 70
W rundzie jesiennej Sokół wygrał w Proszowicach 4:2, prezentując efektowną, techniczną grę. Teraz to już jednak zupełnie inna drużyna i nie jest to zmiana na lepsze. Gospodarze tylko w I połowie byli w miarę równorzędnym rywalem dla Proszowianki. Chociaż i wtedy to goście byli stroną częściej atakującą i bliższą zdobycia gola. Strzały Wąsowicza (głową), Macha i Wasilewskiego były jednak niecelne. Podobnie jak uderzenie głową Kukli z 38 minuty, które było najlepszą okazją na bramkę dla gospodarzy.
Po przerwie dwa razy błysnął A. Przeniosło. Najpierw z okolic narożnika pola karnego przelobował źle ustawionego J. Zawartkę. Za chwilę obsłużył doskonałym podaniem Macha i ten uderzeniem z ostrego kąta podwyższył na 2:0.
Od tego momentu proszowianie panowali już na boisku niepodzielnie, czego zwieńczeniem było trafienie Wasilewskiego uzyskane po efektownej indywidualnej akcji. Ze strony Sokoła próbowali szczęścia po kontratakach Zawrzykraj (jego mocny strzał D. Zawartka odbił na poprzeczkę) i Hałat, ale bez skutku.
Inne mecze tej kolejki
