Proszowiankę poprowadził w tym spotkaniu Kamil Mach, który tymczasowo zajął miejsce Mariusza Szarka (zrezygnował z prowadzenia drużyny przed poprzednim meczem z Przemszą Klucze). Mecz wygrał, ale Proszowianka zagrała z Piliczanką tak, jak w całej rundzie, czyli nieprzekonująco.
W I połowie gospodarze męczyli się na boisku niemiłosiernie. Nie potrafili przeprowadzić bodaj jednej składniejszej akcji, która zakończyłaby się stworzeniem zagrożenia dla rywali. Tymczasem zupełnie niespodziewanie w końcówce to goście objęli prowadzenie. Interweniujący w polu karnym po dośrodkowaniu Zawartka uderzył w głowę rywala i sędzia podyktował rzut karny. Opiłka uderzył nie do obrony.
Druga połowa zaczęła się dla gospodarzy bardzo dobrze. Po rzucie rożnym uderzył zza szesnastki Wasilewski, piłka spadła pod nogi M. Przeniosło, który z bliska umieścił ją w siatce.
Na kolejnego gola przyszło nielicznym i zmarzniętym kibicom czekać aż do 90 minuty, choć wcześniej okazje mieli Kaczor i A. Przeniosło po stronie Proszowianki i Kuklewski z Piliczanki. Wreszcie po rzucie rożnym do piłki najwyżej wyskoczył Polański i głową umieścił ją w siatce.
Gospodarze dopięli swego, ale za moment mogli wszystko stracić. W 93. minucie w idealnej sytuacji znalazł się Słowik i chyba sam nie wie, jak spudłował stojąc 7 metrów przed bramką.
Proszowianka - Piliczanka 2:1 (0:1)
Bramki: 0:1 Opiłka 44 (karny), 1: 1 M. Przeniosło 53, 2:1 Polański 90 (głową)
Proszowianka: Zawartka - Kaczor, Wasilewski, Skalski, Wrona - K. Bździuła, Wąsowicz (75 Polański) - Prochownik (84 Gorczyca), A. Przeniosło (90+5 Maroszek), M. Przeniosło (90+6 Łach) - Dębski (72 D. Turek)
Piliczanka: Kowalski - Słowik, Opiłka (68 W. Banasik), Janicki, Kalamat - Słowikowski (54 Majewski), Kowalczyk, Goncerz, Jędruszek, Kuklewski - D. Musialski
Sędziował Grzegorz Sobczyk (Olkusz)
Żółte kartki: Zawartka, M. Przeniosło, Kaczor - Słowik
KONIECZNIE SPRAWDŹ:
FLESZ: Wybory samorządowe 2018. Cisza wyborcza - co oznacza?