Chodzi o przejęcie przez gminę działek, na których znajduje się droga leżąca przy posesji skarżącej rodziny. Gmina drogę by przejęła, ale na przeszkodzie stanęła nieuregulowana kwestia własności terenu pod tą drogą.
Jeszcze w 2007 r. wnioskodawcy skargi prosili o przeprowadzenie wizji w terenie, która potwierdziłaby zniszczenie drogi dojazdowej oraz brak jej odwodnienia. - Taki stan drogi uniemożliwiałby mi dojechanie do domu - twierdzili skarżący.
Po wizji wszyscy sąsiedzi drogi wnioskowali o wytyczenie w całości jej przebiegu, gdyż uważali, że dotychczas istniejąca była za wąska. Tutaj jednak zaczęły się schody, gdy przybyli na miejsce geodeci i wzięli się za przyrządy miernicze, właściciele działek nie chcieli zgodzić się, na wynik pomiaru, bo w niektórych przypadkach okazało się, że droga wchodzi na ich działki.
Obecnie więc wszelkie naprawy i odśnieżanie dokonują we własnym zakresie właściciele posesji wokół drogi. Chcą oni jednak, aby to gmina przejęła te obowiązki komunalizując działki pod traktem.
Jak zapewnia wicewójt Stanisław Szeliga, gmina jest zainteresowana utwardzeniem drogi i nawet jej skomunalizowaniem, ale dopóki nie będzie zgody właścicieli, tak się nie stanie.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Ukradł wóz strażacki, żeby zobaczyć narzeczoną
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy
Skok do celu Adama Małysza: czytaj wszystko o ostatnim występie najlepszego polskiego skoczka