https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kłopoty Cracovii przed meczem w Białymstoku

Jacek Żukowski
Piotr Polczak i jego koledzy z obrony będą mieli sporo pracy w Białymstoku
Piotr Polczak i jego koledzy z obrony będą mieli sporo pracy w Białymstoku Wojciech Matusik
Mały szpital panuje w zespole "Pasów". Obecny szkoleniowiec Cracovii prowadził "Jagę" w 2006 roku. Szatałow: Gdy do Jagiellonii przyszedł nowy prezes, pożegnaliśmy się.

Ogromne kłopoty kadrowe ma Cracovia przed meczem z Jagiellonią Białystok. Okazało się, że w meczowej osiemnastce nie znajdą się: Mateusz Klich, Mariusz Sacha, Łukasz Mierzejewski, Michał Goliński i Marek Wasiluk, a wielce wątpliwa jest obecność Arkadiusza Radomskiego, który ma grypę żołądkową.

I tak niezbyt mocna kadra została więc poważnie przetrzebiona.

Mateusz Klich nie uporał się z urazem łydki - ma cały czas krwiaka, a trening pogarsza jeszcze jego stan. Mimo środków przeciwbólowych, nie jest zdolny do gry. Michał Goliński, który dopiero co zaczął trenować z pierwszą drużyną - od poniedziałku, naciągnął mięsień dwugłowy, z kolei Łukasz Mierzejewski dzisiaj przejdzie operację kostki w klinice w Łodzi. Marka Wasiluka nie widzi zaś w "18" trener.

Zobacz także: Cracovia: Dudzic wie, że musi się poprawić

- Nie chcę podawać "18", by trener rywali nie miał ułatwionego zadania - mówi trener Cracovii Jurij Szatałow. - Klich trenował, ale nie może stanąć na nogę, trudno powiedzieć na jak długo ta kontuzja wyłączy go z gry. Sacha też ma problem, zagrał pół meczu w Młodej Ekstraklasie i uraz mu się odnowił. Nie wiadomo czy Radomski będzie mógł z nami jechać, czy nie. Co do Wasiluka, to nie widzę go... Trenował ostatnio z Młodą Ekstraklasą, ale to nic nie znaczy, bo mamy co tydzień rotację. Posypała się nam ta kadra, ale damy radę.

Niewielkie pole manewru szkoleniowec będzie miał w pomocy. W środku zostają bowiem Szeliga, Łuczak i Suworow. W razie jakiejś kontuzji nie ma kto ich zastąpić!

- Najwyżej zagramy na trzech napastników - nie traci rezonu szkoleniowiec. - Nie chcę za dużo ujawnić, by trener Probierz nie mógł spokojnie spać...

**

Szatałow

**był trenerem Jagiellonii wiosną 2006 roku. Przejął wtedy zespół w trakcie rundy i doprowadził go do trzeciego miejsca w ówczesnej II lidze. Białostoczanie grali wtedy słynne baraże o awans do ekstraklasy z Arką Gdynia, które przegrali.

- Nie chcę tego komentować - mówi Jurij Szatałow. - Były to dziwne mecze... Przychodziłem do Jagiellonii gdy była na 9.-10. miejscu, ale udało się nam zająć barażowe miejsce. Musiałem jednak zrezygnować z Jagiellonii. Zacząłem przygotowywać zespół do nowego sezonu, gdy w klubie akurat zmieniły się władze. Przyszedł nowy prezes, pan Puchalski, który wywodził się ze środowiska kibiców. Chciał oprzeć zespół wyłącznie na wychowankach klubu. Moja koncepcja była inna, więc pozostało mi tylko podać mu rękę i pożegnać się. Czy została u mnie jakaś zadra? Nie, już tyle lat minęło od tamtego czasu, zresztą tego człowieka nie ma już w klubie.

Zupełnie inna jest Jagiellonia, z tamtej drużyny nie został już żaden piłkarz. Teraz zespół lidera z Białegostoku ma znacznie mocniejszą kadrę.

Trener spodziewa się dobrego przyjęcia ze strony pracowników klubu, zna ich wszystkich. Ma nadzieję, że jego wizyta w Białymstoku będzie inna od tej ostatniej, sprzed miesiąca, kiedy to z Polonią Bytom przegrał tam aż 0:3.

- Pamiętam, że mogliśmy wówczas po pierwszej połowie prowadzić, nie wykorzystaliśmy kapitalnej szansy bramkowej - mówi. - Ale to już się teraz nie liczy, bo przegraliśmy przecież wysoko.

Piłkarze ruszą w daleką podróż dzisiaj rano, po drodze zatrzymując się na rozruch w Warszawie. Nocować będą już na miejscu potyczki. A spotkanie odbędzie się w sobotę o godzinie 19.15.

Wybierz małopolską miss internetu. Zobacz zdjęcia pięknych dziewczyn!
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl:**Starcie pseudokibiców w Krakowie: tłukli kijami i butelkamiMaciej Szumowski stał się legendą. Idź jego drogą.**Wejdź na szumowski.eu

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

P
Pasiasty
Prostak z reymonta,musi coś napisac żeby jego ego podskoczyło,poprawcie swój doping bo my mamy juz prawie lepszy mimo ze przychodzi nas o połowe mniej od was,tylko że My to KRAKUSY a wy okoliczne wieśniaki wspierane przez non stop bity bieżanów,TYLKO PASY
T
TSW
ODWRÓC TABELE cracovia NA CZELE
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska