Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Klucze. Pożar udało się opanować, ale ciągle trwa dogaszanie [AKTUALIZACJA]

Katarzyna Sipika-Ponikowska
Katarzyna Sipika-Ponikowska
Strażacy nadal walczą z pożarem, który wybuchł wczoraj ok. godz. 10 przy ul. Osada w Kluczach. Brakuje już rąk do pracy. Ściągani są strażacy z województwa śląskiego. Nad całymi Kluczami nadal wisi gęsta chmura dymu. Ludzie boją się, że może być toksyczny.

Strażacy drugą dobę walczą z pożarem, który wybuchł w niedzielę rano w magazynie z odpadami przy ul. Osada w Kluczach. Żywioł jest już opanowany, ale nadal na miejscu pracuje ok. 140 strażaków. Nie wiadomo, jak długo jeszcze potrwa dogaszanie.

Nad całymi Kluczami wisi gęsta chmura dymu. Na szczęście okazało się, że w powietrzu nie ma trujących substancji. Mimo to ok. 40 rodzin opuściło mieszkania, które znajdują się najbliżej pożaru.

- Ja zostałem, ale najbliższych zawiozłem do rodziny do Sułoszowej - nie ukrywa Adrian Milczarek, który mieszka tuż obok pożaru. - Nadal ciężko się tu oddycha. Cały czas się dymi. Całe Klucze są jakby okryte mgłą - mówi mężczyzna. Przyznaje, że wczoraj było jednak dużo gorzej. - Mało, że płomienie sięgały kilkunastu metrów, to na dodatek wylatywały w górę duże kawałki czegoś, chyba palących się śmieci. Nie wiem, co to było - podkreśla pan Adrian.

Badają powietrze i wodę

Fachowcy uspokajają. - Nie ma powodów do niepokoju - zapewnia Ryszard Listwan z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. - Straż pożarna wykonała w poniedziałek wstępne badania powietrza. Nie stwierdzono zagrożenia toksykologicznego - dodaje. Zbadano powietrze nie tylko w Kluczach, ale też w miejscowościach, nad które wiatr zawiewał dym - w Jaroszowcu, Cieślinie, Zalesiu, Bydlinie i Kolbarku.

Wielki pożar w Kluczach. Płonęła hala pełna śmieci przy ul. Osada

Nie było powodów do ewakuacji, mimo to wójt z inspektorem sanepidu poinformowali mieszkańców, że najlepiej by było opuścić ten teren. - Przygotowaliśmy miejsca w Szkole Podstawowej w Kluczach - wyjaśnia Norbert Bień, wójt gminy Klucze. - Skorzystało z tego cztery osoby, reszta pojechała do rodzin - dodaje. Ponieważ około 40 mieszkań stało pustych, teren zabezpieczał pluton policji z Krakowa. - Żeby nie doszło do włamań i szabrownictwa - mówi wójt.

Dziś WIOŚ pobrał do badania próbki powietrza i wody z Białej Przemszy, by wykonać bardziej szczegółowe analizy.

Ktoś podpalił śmieci?

Zarówno wczoraj, jak i dziś przedstawiciele gminy Klucze i Starostwa Powiatowego wspierają strażaków. Zapewniają posiłki, ciepłą herbatę i kawę. Gmina wzięła też na siebie zabezpieczenie paliwa dla aut straży.

Sprawą pożaru zajęła się prokuratura, która podejrzewa celowe podpalenie. - Jesteśmy jednak jeszcze przed oględzinami, bo nadal jest tam stan zagrożenia - wyjaśnia Krystyna Durałek z Prokuratury Rejonowej w Olkuszu.

O problemie z tym składowiskiem śmieci pisaliśmy wcześniej

Sprawa trafiła do prokuratury

WIDEO: Wielki pożar w Kluczach w Małopolsce. Płonie wysypisko śmieci

Autor: Czytelnicy: Adrian Milczarek, Dawid Ziaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska