FLESZ - Kolejne niedziele bez handlu. Od stycznia zaostrzenie przepisów
Kapłani trafią też do tych mieszkających przy ulicach: Asnyka, Bardiowskiej, Bieckiej, Hallera, Kapuścińskiego, Kołłątaja, Korczaka, Kromera, 11 Listopada, Niepodległości, Norwida, Ogrodowej, Okrzei, Potockiego, Stróżowskiej, Tuwima i Wesołej.
- To oczywiście nie wynika z naszego lenistwa - mówi ksiądz Stanisław Ruszel, proboszcz bazyliki. - Taka zmiana podyktowana jest sugestiami parafian. Trudno nie było się z nimi zgodzić, że kończenie kolędy około 23 to już przesada. Również, gdy zaczynaliśmy o 8 rano w dni robocze, to też nie było najlepsze rozwiązanie - dodaje.
Kapłani z bazyliki odwiedzają parafian od soboty, 28 stycznia. Na internetowej stronie parafii podawany jest porządek wizyt.
- Oczywiście w każdą niedzielę podajemy lokalizacje, w których będziemy - dopowiada proboszcz. - Informacja jest też na naszej tablicy ogłoszeń - podkreśla.
Kolęda jest dobrym momentem, żeby opowiedzieć kapłanowi o swoich problemach. U siebie w domu parafianie mogą się czuć mniej skrępowani i chętniej rozmawiają o tym, co ich trapi. To też bardzo dobry moment, żeby porozmawiać o pozytywnych rzeczach, które przydarzyły się w ciągu roku.
- Często dziadkowie nie mają nawet komu pochwalić się zdolnymi wnukami, więc trzeba ich wysłuchać - podkreśla ksiądz Stanisław Ruszel.
Dla proboszcza bazyliki czas odwiedzin u parafian to jeden z najważniejszych okresów roku.
- Waga tych spotkań to również jeden z powodów zmian – mówi proboszcz. - To nie może być tak, że kapłan ma tylko kilka minut na szybką modlitwę na kilka słów z domownikami. Gdy się pędzi od drzwi do drzwi, nie ma czasu na skupienie, na taką prawdziwą celebrację takiego spotkania – podkreśla.
Przygotowanie do wizyty księdza jest proste. Na stole, najlepiej przykrytym białym obrusem należy przygotować krzyż, zapaloną świecę, wodę święconą - informuje proboszcz Ruszel.
Ważne jest, by w czasie wizyty duszpasterskiej w domu byli wszyscy domownicy.
- Można też położyć w zasięgu wzroku księdza zeszyty z religii, oczywiście, jeśli w domu są dzieci uczęszczające na religię - dodaje z uśmiechem kapłan.
Ksiądz Ruszel podkreśla, że nie ma obowiązku składania datków księżom chodzącym po kolędzie: - Ofiary z racji kolędy, jeżeli mamy oczywiście takie życzenie, należy składać w kopertach na tacę w kościele - dodaje.
Inny ksiądz mówi, że parafianie nie zawsze stosują się do tej zasady i często wręczają kapłanom koperty z różną zawartością. Wiele osób wkłada do niej 10 zł, inni nawet 100 złotych. Górna granica zależy od zawartości portfela wręczającego. Zwykle drobne pieniądze dostają ministranci towarzyszący kapłanowi.
