Obecnie Muzeum Okręgowe w Tarnowie ma w swoich zbiorach 16 fragmentów batalistycznego działa Jana Styki. Dwa ostatnie udało się zakupić w marcu. To płótna przedstawiające posłańca do sztabu gen. Józefa Bema oraz polskich ułanów. Transakcje opiewały w sumie na 200 tys. zł. Większość pokryła dotacja z Ministerstwa Kultury, dołożyło się także województwo oraz Węgrzy.
Całkiem niedawno okazało się, że na sprzedaż jest kolejny z poszukiwanych obrazów. Przedstawia część taborów armii dowodzonej przez gen. Bema. Właściciele skłonni są dobić targu na kwotę 135 tys. zł. Muzeum już apeluje o sponsorów, którzy mogliby pomóc w sfinalizowaniu transakcji. - Być może opuszczająca Tarnów firma gazowa mogłaby miastu w prezencie kupić taki obraz? - zastanawia się głośno Andrzej Szpunar, dyrektor Muzeum Okręgowego w Tarnowie. - Szukamy chętnych, którzy mogliby nam pomóc płótno zakupić.
Wystawa "Panoramy siedmiogrodzkiej" w nowej siedzibie Galerii Miejskiej BWA przynieść może następny sukces. Dwoje zwiedzających ekspozycję osób stwierdziło, że ich znajoma ma u siebie jeszcze inny kawałek pociętego na początku XX wieku na fragmenty dzieła Styki. Muzealnikom nie udało się od nich jednak zdobyć kontaktu do właścicielki. Zwiedzający nie byli pewni, czy ich znajoma tego sobie życzy.
- Obiecano nam, że jeśli kobieta nie będzie miała oporów, otrzymamy sygnał - mówi dyr. Szpunar. - Liczymy, że podobnych przypadków w przyszłości będzie więcej.
Pomoże w tym zorganizowanie stałej wystawy Panoramy. Ekspozycja ma się znaleźć w maju w lokalu zwolnionym przez galerię w pasażu Tertila. Znajdzie się tam większość kolekcji tarnowskiego muzeum, ale nie wszystkie płótna Styki. Nie zmieści się tam choćby największych rozmiarów obraz przedstawiający tabory.
Na razie całą ekspozycję, którą przed tygodniem otwierali prezydenci Polski i Węgier, można oglądać w pałacyku Strzeleckim jeszcze do 7 kwietnia.
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+