FLESZ - Wybory prezydenckie już w maju. To musisz wiedzieć
Kawalkada 13 samochodów (czterech radiowozów, ośmiu limuzyn i karetki pogotowia) przemknęła przez Brzesko 12 lutego. Jak donosi portal bochnianin.pl, prezydent Andrzej Duda miał wracać ze znajdującego się nieopodal zakładu CanPack, który wizytował.
Nagranie z przejazdu umieszczone na Twiterze Gdańskiej Loży SZYDERCÓW wywołało lawinę nieprzychylnych komentarzy pod adresem prezydenta, jak również Służby Ochrony Państwa. Internauci krytykują m.in. to, że samochodów towarzyszących prezydentowi było stanowczo za dużo oraz wyjątkowe ich traktowanie w stosunku do zwykłych uczestników ruchu drogowego.
Co niektórzy sugerowali nawet, że kolumna prezydencka przemknęła przez tory tak szybko, aby zdążyć przed pociągiem, który za chwilę miał nadjechać i z powodu którego inne samochody zostały zastopowane przed przejazdem. Pojawiły się nawet głosy żądające dymisji osób odpowiedzialnych za narażenie na niebezpieczeństwo życia i zdrowia prezydenta.
Policja studzi emocje. - Opublikowane nagranie nie pokazuje wszystkiego. Na filmie nie widać policjanta, który stał na skrzyżowaniu ulic Solskiego i Starowiejskiej i kierował ruchem – mówi Sebastian Gleń, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie. Dodaje, że linia kolejowa w tym dniu była nieczynna, a policjanci z eskorty używali lizaków po to, żeby żaden z postronnych kierowców nie przerwał ciągłości kolumny.
Zakliczyn. Jolanta Rosiek rzuciła się w ramiona prezydenta A...
