Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kombinezon Małysza wylicytowany. Są pieniądze dla Michałka

Monika Pawłowska
Apoloniusz Tajner i Mirosław Semik z kombinezonem Adama Małysza. Pan Mirosław był inicjatorem licytacji dla Michałka
Apoloniusz Tajner i Mirosław Semik z kombinezonem Adama Małysza. Pan Mirosław był inicjatorem licytacji dla Michałka fot. archiwum
Radosław Kubik ze Szprotawy w województwie lubuskim wylicytował na naszej aukcji internetowej kombinezon Adama Małysza. Zapłacił za niego 3050 złotych. Pieniądze zostaną przeznaczone na kolejne operacje Michałka Grzesika z Babic pod Oświęcimiem.

O licytacji kombinezony Adama Małysza pisaliśmy tutaj

Kombinezon z dedykacją Adama Małysza i autografem Apoloniusza Tajnera można było licytować przez dwa tygodnie. Aukcja zakończyła się w czwartek dokładnie o godzinie 9.34. Na ten moment czekał wielki fan "Orła z Wisły".

- Od razu zdecydowałem się na kupno - wyznaje Radosław Kubik, nowy właściciel kombinezonu. - Cały czas śledziłem licytację i czekałem na jej zakończenie. Bardzo się cieszę, że nikt mnie nie przebił, choć powiem szczerze, liczyłem na większe zainteresowanie. Zwłaszcza po tym, jak Małysz ogłosił zakończenie kariery - dodaje.

Pan Radosław liczył się z tym, że za pamiątkę po mistrzu przyjdzie mu zapłacić dużo więcej. - Myślałem, że jakieś osiem, dziesięć tysięcy złotych - wyznaje. - Dla każdego fana to bezcenna pamiątka, a do tego jeszcze taki szczytny cel. Sam jestem ojcem dwóch córek.

- Nasza firma przekaże na leczenie tego maluszka jeden procent podatku - dodaje Radosław Kubik. - Dokładną kwotę poznamy w przyszłym tygodniu, ale myślę, że to będzie jakieś trzy do pięciu tysięcy złotych.

Kombinezon Adama Małysza zostanie przekazany Zakopanem podczas pożegnalnej imprezy mistrza. - Razem z żoną Wiolettą i córeczkami Madzią i Karolinką jeździmy na wszystkie zawody, więc i ostatni skok Adama Małysza musimy zobaczyć - mówi głowa rodziny. - Mamy nadzieję na spotkanie z naszym Orłem. I jeśli z pomocą "Gazety Krakowskiej" uda nam się zrobić zdjęcie z Małyszem, to wówczas na pamiątkę zostawimy fotografię, a kombinezon przekażemy do dalszej licytacji.

Z wyniku licytacji są zadowoleni rodzice Michałka Grzesika. - Bardzo, bardzo dziękujemy panu Radosławowi - mówi Paweł Grzesik.

Michaś 2 marca skończył miesiąc. We wtorek po raz pierwszy zobaczyła go siostra Julia. - Za zgodą pielęgniarek wnieśliśmy na oddział laptopa, by móc porozmawiać z córką i pokazać jej braciszka - mówi Paweł Grzesik. - Bardzo za nią tęsknimy, ona za nami też. Nie może się doczekać powrotu całej naszej trójki do domu.

W monachijskiej klinice rodzina Grzesików pozostanie jeszcze co najmniej dwa tygodnie. Michałek ma zaburzenia rytmu serca. Od czwartku znów ma podłączony respirator.

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Brutalna wojna o turystę. Kto podpala meleksy?
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy
Skok do celu Adama Małysza: czytaj wszystko o ostatnim występie najlepszego polskiego skoczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska