Wniosek, który został w tej sprawie złożony w środę przez przewodniczącego komisji Marcina Horałę (PiS), przyjęto w czwartek stosunkiem głosów pięć do dwóch. Komisja odrzuciła natomiast wnioski Zbigniewa Konwińskiego o przesłuchanie byłego szefa CBA, a dziś ministra-koordynatora służb specjalnych i wiceprezesa PiS Mariusza Kamińskiego, oraz premiera Mateusza Morawieckiego.
W trakcie obrad doszło do wymiany zdań między Horałą a Konwińskim.
- Podejrzenie dotyczy wytworzenia sytuacji, gdy jednocześnie zniesiono obowiązek składania zabezpieczeń w procedurach importowych i uproszczonych, a Polska nie przystąpiła wówczas do sieci Eurofisk – tłumaczył jeszcze przed rozpoczęciem posiedzenia komisji poseł Horała.
Z kolei Zbigniew Konwiński odpowiedział, że w zawiadomieniu nie ma wymienionej kwoty uszczuplenia. Stwierdził ponadto, że w piśmie zabrakło wskazania przepisów, które zostały złamane, a samo zawiadomienie oparte jest na pojedynczych pismach urzędników Ministerstwa Finansów, w których wyrażali swoje wątpliwości.
Korwiński argumentował, że nie było obowiązku i terminu przystąpienia do Eurofisk. Dodał, że jeżeli byłemu ministrowi zarzuca się zaniechanie przystąpienia do Eurofisk, to przez analogię w przyszłości będzie można oskarżyć rząd PiS, że nie przystąpił do prokuratury europejskiej, która ma się zajmować także przestępstwami finansowymi.
Marcin Horała stwierdził, że argumenty Konwińskiego są „manipulacją”. - Polega ona na tym, że z zawiadomienia zawierającego zespół współgrających działań, które razem prowadziły do określonego efektu wyciąga się jedno działanie, które samo w sobie nie było przestępstwem. Ale było niezbędne do osiągnięcia końcowego efektu - mówił poseł PiS.
