https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Koń padł na drodze w centrum Krakowa. Dorożkarz usłyszał zarzuty

Marcin Banasik
Krakowska prokuratura postawiły zarzuty znęcania się nad zwierzęciem dorożkarzowi, który w styczniu ubiegłego roku upadł na ulicy św. Jana w Krakowie. Wcześniej jednak śledczy umorzyli sprawę nie doszukując się winy dorożkarza. Prokuratura wróciła do sprawy po tym jak sąd nakazał śledczym jeszcze raz przyjrzeć się sprawie.

Po wznowieniu postępowania dopatrzono się jednak znęcania się nad koniem dorożkarskim. Według śledczych zmuszano zwierzę do pracy pomimo stwierdzonego u konia mięśniochwatu. To właśnie miało doprowadzić do jego upadku. Prokuratura podkreśla, że podejrzany dorożkarz nie udzielił pomocy zwierzęciu, nie wezwał weterynarza. Ponadto miał sprawiać zwierzęciu ból umieszczając je na siłę w samochodzie transportowym.

Film: Czytelniczka

Przypomnijmy, młody koń Pilsner 24 stycznia, ciągnąc dorożkę, przewrócił się na ul. św. Jana. Zdiagnozowano u niego mięśniochwat (choroba mięśni) z porażeniem nerwów. Nazajutrz, w stajni, wprawdzie koń wstał, ale była to chwilowa poprawa zdrowia. W kolejnych dniach stan zwierzęcia pogorszył się, koń nie reagował na leki. Został więc uśpiony.

Obrońcy zwierząt wtedy - już po raz kolejny - zaalarmowali prokuraturę o dręczeniu koni dorożkarskich w Krakowie. Wszczęto śledztwo. Jednak po kilku miesiącach, w sierpniu, Prokuratura Rejonowa Kraków-Śródmieście Zachód postanowiła o jego umorzeniu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska