Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koncert w Kinie Kijów. Maleńczuk wraca z Psychodancingiem

Monika Jagiełło
Maciej Maleńczuk
Maciej Maleńczuk mat. prasowe
Oto ten, o którym po Krakowie krąży zapewne tyle plotek, ile ich bohater ma włosów na głowie. Ten, przed którym kurczy się niejeden krakowski barman (przed jego żoną Ewą zresztą również). I dziennikarz. W końcu: ten, który mimo wszystko wciąż udowadnia, że bez względu na to, co zagra - zagra to dobrze.

To już nie ten sam Maleńczuk, który buntował się przed pójściem do wojska, czy grał w Pudelsach i Homo Twist w czerwonej ramonesce. Nie bierze już też na warsztat wierszy Emily Dickinson - poetki, której wiersze skutecznie niosły go w rejony, w które mało który polski popkulturowy wykonawca się zapuszcza. Ale osiągnął to, czego każdy egocentryczny, ale i zdrowo kalkulujący artysta chce: mówi się o nim i kupuje jego płyty. I słucha.

Bo Maleńczuk to dziś już zdecydowanie "Pan Maleńczuk", a nie "Maciek Maleńczuk". Muzyk, który z równą wprawą śpiewa dla prezydentów, łączy głosy z Justyną Steczkowską lub Nergalem, czy sięga po repertuar jugosłowiańskiej nowej fali, czyli zespołu Parni Valjak (kto wie, że projekty "Yugoton" i "Yugopolis" są ukłonem w stronę niezależnej jugosłowiańskiej sceny muzycznej, ręka do góry). I choć nie było mu dane skończyć szkoły zawodowej (specjalność obróbka skrawaniem), to na pewno mógłby wykończyć niejednego polskiego celebrytę w bitwie na głosy.

Bo choć jest trudny, to jest przede wszystkim zawodowcem, który zna swoje możliwości. Z pewnością dlatego zobaczymy go ponownie na scenie kina Kijów.Centrum wraz z zespołem Psychodancing, gdzie gościł dwukrotnie w grudniu zeszłego roku, gromadząc tłumy.

Swoje muzyczne losy Maleńczuk z Psychodancingiem związał w 2006 r. Od tego czasu Maleńczuk i Psychodancing wydali trzy płyty studyjne i jedną koncertową. "Psychodancing" i "Psychodancing 2" rozeszły się w nakładach przekraczających trzydzieści tysięcy egzemplarzy, okrywając wydawnictwa platyną. Wysypała się na nich garść przeróbek wielkich hitów, jak "Staying Alive" Bee Gees, a Maleńczukowi przybyło nieco starszych fanek wśród słuchaczy na koncertach.

Żeby jednak nie było za łatwo, po romansie z Emily Dickinson przyszedł czas na barda Włodzimierza Wysockiego. "Wysocki Maleńczuka" pojawił się w 2011 roku, ale - jak skrzętnie referuje Leszek Gnoiński - po ten repertuar Maleńczuk z zespołem sięgnęli już rok wcześniej, kiedy przedstawili go przed... Bronisławem Komorowskim i Dmitrijem Miedwiediewem. I chyba im się podobało.

Gdzie i kiedy:
Niedziela 11.03
Kino Kijów, al. Krasińskiego 34
Godz. 17, 20. Bilety 80 zł

Wybierz Wpływową Kobietę Małopolski 2012 Zobacz listę kandydatek i oddaj głos!

Która stacja narciarska w Małopolsce jest najlepsza? Zdecyduj i weź udział w plebiscycie

Ferie zimowe 2012. Zobacz, jak możesz je spędzić w Krakowie!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska