W 2024 roku zmienił się układ sił politycznych w Polsce, zmieniły się władze polskich miast, zachodzą zmiany w agendach europejskich. To wszystko nakreśla nowe kierunki rozwoju także w obszarze budownictwa i polityki mieszkaniowej. Nowe otwarcie stało się więc motywem przewodnim tegorocznego Kongresu Deweloperskiego 2024.
W wydarzeniu wzięło udział ponad tysiąc uczestników, przedstawiciele branży deweloperskiej, biznesu, samorządów, aktywiści miejscy. Debaty odbywały się na czterech scenach. Na głównej moderatorem był znany dziennikarz Hubert Urbański.
Dialog ma pomóc w rozwiązaniu problemów mieszkaniowych
Podczas Kongresu rozmawiano na temat najistotniejszych kwestii dotyczących budownictwa mieszkaniowego.
- Tylko i wyłącznie rozmowa uwzględniająca wszystkie strony prowadzi do konstruktywnych rozwiązań. Organizując tegoroczny Kongres mieliśmy taką ambicję, aby wszyscy się spotkali, w tym deweloperzy, stowarzyszenia, eksperci, praktycy i aktywiści i wspólnie porozmawiali. Synergia tych środowisk, które współpracują na rzecz rozwoju budownictwa mieszkaniowego w Polsce wymaga nierzadko wielu kompromisów by sprostać wyzwaniom tego sektora. Brak dialogu i porozumienia powoduje tylko problemy, z którymi mamy obecnie do czynienia, a więc rosnące ceny mieszkań, wydłużające się procedury, wysokie oprocentowania kredytów - wyliczała Małgorzata Klich, prezes krakowskiego oddziału Polskiego Związku Firm Deweloperskich, nadzorująca organizację Kongresu Deweloperskiego „Nowe Otwarcie”.
Miasta jutra i analiza wzrostu cen mieszkań
Podczas Kongresu mówiono o "Miastach jutra" tak w kraju, jak i Europie.
- Jak widać dostęp do mieszkań to jest problem społeczny, ale także polityczny. To nie jest kompetencja Unii Europejskiej, nie ma traktatów, ale może jednak jest to zadanie Europy, żeby powołać komisarza, który zająłby się inicjatywami dotyczącymi polityki mieszkaniowej - powiedział Jose Manuel Barroso. - Zwykły obywatel obawia się tego, co będzie w przyszłości w tych bardzo trudnych gospodarczo czasach. Dlatego polityka mieszkaniowa jest tak ważna. Dlatego musimy budować bardziej konkurencyjną Europę i zajmować się, przejmować społecznymi aspektami życia w Europie - dodał.
W ramach Krakowskiego Forum Dialogu odbyły się debaty na temat punktowego planowanie miasta oraz analizy wzrostu cen mieszkań w stolicy Małopolski.
W przypadku mieszkań oferowanych przez deweloperów w Krakowie średni cena mieszkania doszła do 16 tysięcy złotych za metr i się zatrzymała. Z danych wynika, że 25 procent zainteresowanych kupnem mieszkania w Krakowie szuka lokum w cenie do 500 tys. zł. Najlepiej sprzedają się jednak duże mieszkania. Kraków to miasto z najwyższą średnią zarobków, ale jest duże rozwarstwienie. Jest grupa, która zarabia coraz lepiej i skupuje mieszkania. W przypadku zarobków wynoszących ok. 5 tys. zł brutto miesięcznie na kawalerkę trzeba byłoby taką pensję odkładać przez 9 lat. Można wziąć kredyt, ale te mamy najwyższe w Europie.
Wyższe budynki w Krakowie? Miasto to rozważy
Prezes Małgorzata Klich zwraca uwagę, że zauważalnym obecnie trendem jest migracja do miast: - Kraków będzie miał więcej mieszkańców. Chcemy budować mądrze. Budowa gęstych, ciasnych osiedli, niemalże stykających się ze sobą to nie jest to, do czego dążymy. Trzeba jednak mieć tereny pod budowę mieszkań. Jednym z głównych problemów jest podaż gruntów. Może czas na decyzje, by zacząć budować wyżej. W Krakowie mamy jedną z najniższych zabudów w Polsce. Wyższe budynki, to więcej gruntów, które można przeznaczyć na zieleń i rekreację. Nie chcemy bylejakości i wieżowców zasłaniających Wawel, który nie jest przecież widoczny z każdego punktu w mieście. Nie jest tak, że wszędzie wysokie budynki będą zaburzać widok na zabytkową panoramę miasta. Zakładanie „nie dla nie” tylko blokuje rozwój miasta.
Wiceprezydent Krakowa Stanisław Mazur przedstawił pomysły na poprawę sytuacji mieszkaniowej. - Kraków dramatycznie potrzebuje mieszkań. Nawet tych, którzy mają dobre dochody nie stać na mieszkanie. To jest bariera rozwojowa miasta. Mamy kilka możliwości oddziaływania. Jedną z nich jest polityka centralna, związana m.in. z kredytami, którą moim zdaniem można poprawić. Co może zrobić miasto? Jest próba uporządkowania przestrzeni, pracujemy nad planem ogólnym dla miasta. Pod koniec roku powinniśmy pokazać nową mapę Krakowa z wytyczeniem stref, wskazaniem miejsc w Krakowie pod budownictwo. To będzie przedmiot do poważnej rozmowy - mówił wiceprezydent Krakowa Stanisław Mazur. - Kolejny element w budowaniu podaży mieszkań, to zmiany kompetencyjno-personalne. Potrzebne jest usprawnienie procedur związanych z wydawaniem zezwoleń budowlanych, bowiem czas to pieniądz. Przebudowujemy strukturę organizacyjną urzędu - dodał.
W ramach prac nad planem ogólnym władze Krakowa przeanalizują też postulat wyższej zabudowy proponowanej przez deweloperów.
- To postulat często podnoszony nie tylko przez deweloperów. Miałem spotkanie w tej sprawie z przedstawicielem jednej z dużych uczelni, który chciałby podwyższenia budynków i przedstawił racjonalne argumenty. Chciałbym, żeby kwestia wysokości zabudowy była przedmiotem debaty na temat planu ogólnego. W tym przypadku nie może być uznaniowości, to musi być spójne. Ważne, aby uzgodnić, czy mogą być strefy, w których zgadzamy się na wyższą zabudowę, aby w tej kwestii był kompromis - wyjaśnił wiceprezydent Stanisław Mazur.
Kryzys demograficzny. Czy Polsce grozi depopulacja?
