https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Konie biegają po Krakowie

Katarzyna Jasińska
fot. archiwum
Po godzinie 20 w piątek na ulicy Mackiewicza biegły dwa konie w kierunku ronda Ofiar Katynia. Jednego udało się złapać od razu. Drugiego, który pobiegł w stronę Nowej Huty, udało się schwytać około 21.

Zbiegłe zwierzęta spowodowały kilka kolizji. Policja ustala, skąd konie uciekły.

Academy(c) Awards. Plebiscyt na najlepszy akademik Krakowa!

Wybieramy najpiękniejszy rynek w Małopolsce! Weź udział w plebiscycie i oddaj głos!

Mieszkania Kraków. Sprawdź nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

K
Koniara
No
w
werty
Wiadome, że koń dalej będzie się bał i bedzie biegł ile sił w nogach...
w
werty
Dokładnie...
t
ta
Dziki kraj
A
Ala
Naprawdę nie wiem czy najlepszą metodą na schwytanie spłoszonego konia jest ściganie go radiowozem na sygnale i strzelanie mu w kopyta. Nie ma w Krakowie ludzi znających się na tych zwierzętach którzy zrobiliby to nieco mądrzej?
k
kałuży 1.
kolejny krakowski absurd, kocham to miasto. bez takich incydentów byłoby nudno!
P
Piotr Stalmach
Kilkadziesiąt minut temu przejeżdżałem przez skrzyżowanie Bora Komorowskiego i Wiślickiej. W stronę N. Huty cwałował spłoszony koń, a za nim pędził radiowóz na sygnale. Dzielni i bohaterscy funkcjonariusze wychyleni przez okna swego mechanicznego rumaka wymachiwali lassami. Ostatecznie zdecydowali się ostrzelać kopyta uciekającego zwierza. Aż cud, że nikt postronny nie został ranny rykoszetem.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska