https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Koniec wojska w Oświęcimiu. Żołnierze opuścili koszary

Monika Pawłowska
Dawid Jurczak z Zatora z jednostki w Oświęcimiu pojedzie aż pod Poznań. Zabierze ze sobą dziewczynę i... wspomnienia
Dawid Jurczak z Zatora z jednostki w Oświęcimiu pojedzie aż pod Poznań. Zabierze ze sobą dziewczynę i... wspomnienia Monika Pawłowska
Po 33 latach stacjonowania z koszar przy ul. Rotmistrza Pileckiego w Oświęcimiu znikają dwa dywizjony. 300 żołnierzy musiało sobie poszukać pracy w innych jednostkach. Część odeszła do Krakowa, niektórzy do Bytomia, a jeszcze inni do odległego Śremu pod Poznaniem.

Zobacz także: Oświęcim. Blue Cafe przybyło na II Life Festival

W poniedziałek w jednostce spotkali się byli i obecni dowódcy garnizonu oraz 72. i 73. dywizjonów rakietowych, posłowie i samorządowcy, by odsłonić tablicę upamiętniającą stacjonowanie tu żołnierzy.

- Zgodnie z planami armii na lata 2009-2018, 1. Śląska Brygada Rakietowa Obrony Powie-trznej ulega restrukturyzacji - mówi krótko gen. Andrzej Łosiński, dowódca tej brygady.

W związku z tym we wrześniu ubiegłego roku zapadła decyzja o likwidacji 72. i 73. dywizjonów.

W Śremie pod Poznaniem znalazła się praca dla Dawida Jurczaka z Zatora. W oświęcimskiej jednostce pracował ostatnie dwa i pół roku.

- Fajnie tutaj było - przyznaje Dawid Jurczak. - No, niestety, przyszły rozkazy i trzeba się żegnać. Mówi, że zabiera z sobą dziewczynę, bo dla niego związek na odległość nie ma sensu. - Taki to już żołnierski los, a z armią nie chcę się żegnać, choćby z tego powodu, że pensja zawsze jest na czas.

Żołnierzom trudno jest się pogodzić z przeprowadzką. Na decyzję przełożonych żaden z nich nie miał jednak wpływu.

- Żal serce ściska, kiedy wspomina się wszystkie te lata. Cały obiekt teraz jest taki piękny, wszystko wyremontowane. Cóż, jestem tylko żołnierzem i muszę wykonywać zadania - mówi ppłk Andrzej Radwański, dowódca 72. dywizjonu.
Starosta Józef Krawczyk nie szczędził wczoraj ciepłych słów pod adresem opuszczających jednostkę wojaków.

- Ta jednostka była chlubą ziemi oświęcimskiej - mówi Krawczyk. - Mieszkańcy czuli się bezpiecznie przy żołnierzach.

Tłumaczy, że żołnierze byli tutaj zawsze bardzo pomocni . Szczególnie dało się to odczuć w czasie klęsk żywiołowych.

Zaproszony na uroczystość odsłonięcia tablicy pamiątkowej podpułkownik rezerwy Marian Kościuk, pierwszy dowódca jednostki, był w bardzo ponurym nastroju.

- Smuto, dziś w zasadzie to powinna być stypa - mówi ppłk Marian Kościuk.

Wspomina, że gdy przyszedł tu po raz pierwszy, przywitały go puste koszary, nie było tutaj dosłownie nic. Z czasem on i jego ludzie dostali sprzęt i stanowisko ogniowe w Lędzinach.

- Chroniliśmy Śląsk. Tyle roboty włożyliśmy, by ta jednostka była jedną z najlepszych w kraju, wielka szkoda, że ktoś zdecydował się to wszystko zlikwidować - dodaje Kościuk.

Już za 10 dni po dwóch dywizjonach nie będzie śladu. Siedem hektarów terenu wraz z budynkami najprawdopodobniej zostanie sprzedane.

Częścią zainteresowana jest Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w Oświęcimiu. Także miasto chciałoby przejąć tutejsze obiekty, aby urządzić w nich mieszkania.

Sprawdź aktualny rozkład jazdy PKP Kraków

Chcesz iść za darmo do Parku Wodnego w Krakowie? **Rozdajemy bilety**

Urządź się w Krakowie!**Zobacz, jak to zrobić!**

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail**Zapisz się do newslettera!**

Komentarze 13

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

a
apacz
79-tym wylądowałem tu na unitarce i póżniej na przysiędze.
G
Grzes
sorry nie na temat, szukam kontaktu telefonicznego lub meilowego z Monika Pawlowska, dzieki
g
grażynka
Pamiętam "czerwone berety" - byłam na zabawie nawet w tej jednostce.Grali fantastycznie.A komandosi byli bardzo lubianym i szanowanym wojskiem w naszym mieście.Chodziłam z jednym "berecikiem" dwa lata.Jest co wspominać.Było cudnie........fajni chłopcy i pełna kultura ...zawsze.Pozdrawiam Pana Zbigniewa.
m
masterkosa
@obserwator.
Twoja głupota jest aż śmieszna...
u
uiu
chory psychicznie jestes z nienawisci
M
Marzena
Pretensje i swoje żale o wysłanie wojsk do Iraku to trzeba kierować do politykierów którzy zdecydowali się popierać wojnę a nie mądrzyć się przed kompem, a życzenie komuś śmierci to oprócz tego ze jest prostackie to jest skandaliczne.
M
Marzena
Nie zdziwię się jak te hektary i budynki dostaną za przysłowiową złotówkę klechy.
Bardzo prawdopodobne że wyciągną swoje pazerne łapska a przedstawiciele Watykanu dostają wszystko na co wyrażą ochotę.
Z
Zbigniew
nikt nie wspomni o tym, że wcześniej stacjonował w Oświęcimiu 10 Batalion wojsk Powietrzno- desantowych.
Służyłem w tej jednostce 1962-1964. Tamto wojsko było przynajmniej widać.
O
Obywatel
Pozbawiono pracy żołnierzy,zlikwidowano bazę PKS.Teraz żydzi będą mieli pole do popisu.Niech się jeszcze ogrodzą drutami kolczastymi pod napięciem.
w
wacek
ale kapelan katabas zostanie i bedzie dalej doil kase
o
obserwator
nie zauważyłem żadnej korzyści dla Oświęcimia przez 33 lata,jedyna mógł mieć kapelan wojskowy pobierając pensję kapelana i dziekana oraz dobrze osadzeni na stanowiskach byli dowódcy "rakietówki".Jak była jednostka 6PDPD z majorem (późniejszym generałem) Jerzym Jaroszem to było wojsko widoczne czerwone berety na każdym kroku,Miasto kojarzone z elitarną formacją.Nie ma nad czym ubolewać Miasto upada,młodzi nie wracają po studiach bo niby do czego?Brak pracy,kiepska uczelnia,brak perspektyw,jednym słowem duchota!!!Jak w Oświęcimiu były czerwone berety to na Zasolu był porządek i spokój,żaden bandzior nie podskoczył,siedział po cichutku przy piweczku-to była korzyść dla Miasta.
a
a
Upasione to WP
B
Bo nie lubi wojny
Proszę mi powiedzieć za co pobierł Dawid Jurczak z Zatora swój żołd? Za walkę z teroryzmem tak bardzo polpularnym, czy za koszenie trawy w pustej jednostce?

On powinien walczyć i ginąć na bezsensowaanej wojnie w Iraku!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska