Podczas ferii, zwłaszcza w słoneczne dni, gdy w Kuźnicach ustawiała się długa na kilkaset metrów kolejka chętnych, by wjechać na Kasprowy Wierch, znów swoje żniwa mieli handlarze biletami. Tak zwane koniki sprzedawały turystom nie tylko miejsca w kolejce do kolejki, ale także bilety kupione w biletomatach lub przez internet. I co ciekawe, choć żądali za nie o 30-40 zł więcej, chętnych nie brakowało. Co jest jednak jeszcze gorsze, nieraz tacy handlarze wykupywali wszystkie bilety przeznaczone na dany dzień do sprzedaży online. Niektórzy więc nie mieli wyjścia - albo musieli stać w kolejce, albo kupić od konika.
- W ferie mieli taki dzień, że zainwestowali 8 tys. zł w bilety. Odsprzedali je wszystkie. A ile przy tym zarobili, to sobie można tylko wyobrazić - mówi nam jeden z kierowców busa wożącego gości do Kuźnic i dodaje, że aż przykro jest patrzeć na ludzi, którzy zdenerwowani sterczą w długiej kolejce.
Koniki miały zniknąć, gdy pojawi się możliwość sprzedaży biletów przez internet. Choć online można nabyć wjazdówkę, handlarze czują się świetnie. - Wykupują większe pakiety biletów na atrakcyjne godziny, a potem je odsprzedają w Kuźnicach - mówi Janusz Ryś, prezes Polskich Kolei Linowych, które są właścicielem kolejki na Kasprowy Wierch. To powoduje, że zwykli turyści mają dodatkowe utrudnienia, by zdobyć miejsce w wagoniku. - Sprawa walki z tym procederem jest dla nas ciężka. Bo formalnie, prawo nie zabrania odsprzedaży rzeczy, którą się kiedyś kupiło. A jak widać, sprzyjają im także klienci. Ludzie są bowiem gotowi wydać więcej pieniędzy, żeby ominąć kolejkę - mówi Ryś. Dlatego PKL uruchomiły na ten sezon kasę „Track fast”, która - podobnie jak koniki - oferowała droższe bilety, ale z pominięciem kolejki. Niewiele to dało, bo... do kasy szybko zaczęły się ustawiać kolejki. I też ludzie stali w nich długi czas.
- To jest dla nas problem wizerunkowy. Bo w Kuźnicach, przed kasami, robi się bałagan. Dlatego tak chcemy zmienić system sprzedaży biletów, żeby utrudnić konikom proceder - mówi Ryś. Jak zamierza to zrobić? Tego nie chce zdradzić.