- To dobry wynik, choć pewnie byłby zapewne lepszy, gdyby nie remont, który na kilka tygodni wyłączył z użytkowania komorę Ważyn - podkreśla Zbigniew Rojek, prezes Kopalni Soli w Bochni.
W ramach trwających prawie dwa miesiące prac całkowicie przebudowano podziemną kuchnię. W efekcie na głębokości ponad 200 metrów pod ziemią powstała bardzo dobra restauracja.
- Serwujemy w niej rewelacyjne posiłki, pięknie podane i smacznie przyrządzone - zapewnia prezes Rojek.
Miniony rok przyniósł także inną nowość w ofercie turystycznej bocheńskiej żupy. To uruchomiona zaledwie kilka miesięcy temu trasa przyrodnicza, przemierzając którą można obejrzeć świecące minerały - hality, która cieszy się olbrzymim zainteresowaniem.
Podobnie zresztą jak podziemna trasa multimedialna oraz oferta całonocnych pobytów w podziemiach.
Wiele wskazuje na to, że oferta kopalni znów się powiększy. Żupa ma zamiar wytyczyć nową trasę edukacyjną. Na jej przygotowanie potrzebuje jednak około 10 mln zł.
- Staramy się o te fundusze w Ministerstwie Kultury. Nasz wniosek przeszedł już wstępną selekcję kwalifikując się do drugiego etapu. Szanse mamy więc spore, a rozstrzygnięcia powinny zapadać pod koniec lutego - mówi prezes kopalni.
Nowa trasa edukacyjna ma łączyć przeszłość kopalni z historią Ziemi Bocheńskiej, prezentując przy okazji postaci związanych z miastem polskich władców, a także bardziej współczesnych bohaterów. Poszerzenie oferty ma przynieść wzrost liczby turystów.
Prezes Rojek zakłada, że za kilka lat zwiedzających mogłoby być nawet dwukrotnie więcej niż w tej chwili.
- Ponad 300 tys. turystów rocznie to liczba jak najbardziej realna. Musimy się jednak do tego przygotować: przebudować i powiększyć biuro obsługi turystów oraz parking wokół kopalni - wylicza.
