Koreański Uniwersytet przekazał gminie Kraków 100 tys. dolarów na powstanie ośrodka dla ukraińskich sierot

FLESZ - Podręcznik do historii Polski dla Ukraińców

- Ponieważ nasza uczelnia jest chrześcijańska, panuje zasada, że 1% wynagrodzeń zostaje przeznaczone na cel charytatywny. Wspieraliśmy już dużo podobnych inicjatyw, więc postanowiliśmy, że w związku z konfliktem na Ukrainie chcielibyśmy wesprzeć sieroty z Ukrainy. Udało nam się zebrać 50 tys. dolarów, podczas gdy drugie tyle zebrał współpracujący z naszym uniwersytetem szpital - powiedziała prof. Kim Seon Jung, prorektor Uniwersytetu Keimyung.

Jak powiedział przedstawiciel Szpitala Uniwersyteckiego prof. Son Daegu, pracownicy szpitala, podobnie jak pracownicy uczelni przekazali 1% swoich wynagrodzeń. Prócz pomocy pieniężnej raz w roku wysyłają również lekarzy, którzy pomagają w trudnych regionach np. w Mongolii, Etiopii czy Nepalu.

- W związku z trwającą wojną na Ukrainie również planowaliśmy wysłać naszych lekarzy, ale ponieważ wojna tam trwa i ma duży rozmiar stwierdziliśmy, że to nie jest właściwy moment, ale w przyszłości na pewno wesprzemy Ukrainę pod tym kątem - powiedział prof. Son Daegu

Witold Kramarz, Dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej dodał, że wsparcie finansowe, które gmina otrzymała z Korei Południowej to dopiero początek. Miasto bowiem prowadzi rozmowy z wieloma zagranicznymi partnerami, którzy są zainteresowani wsparciem pieniężnym zarówno ośrodka opiekuńczo-wychowawczego dla sierot z Ukrainy, jak również stworzenie domu pomocy społecznej dla niesamodzielnych, starszych uchodźców z Ukrainy. W przypadku pierwszej inwestycji sam zakup nieruchomości to koszt ok. 3 mln złotych. Na ten moment, wliczając darowiznę z Korei, miasto ma już uzbierany blisko 1 mln. Resztę ma nadzieję zebrać przy pomocy kolejnych zagranicznych partnerów. Druga inwestycja to koszt nie bagatela 19 mln złotych, która cieszy się mniejszą popularnością wśród darczyńców. Co za tym idzie, nie wiadomo kiedy uda się zakupić budynek pod inwestycję. Miasto ma jednak alternatywę.

- Dysponujemy nieruchomością przy ul. Widłakowej, którą będziemy przebudowywać na potrzeby domu pomocy społecznej. Jeżeli po konsultacji nie uda nam się zebrać wystarczającej liczby środków na zakup nieruchomości, a darczyńcy wyrażą zgodę, to środki zostaną dołożone na przebudowę tej placówki - mówi nam Witold Kramarz, dyrektor MOPS w Krakowie