Strażacy, którzy w środę wieczorem weszli przez okno do mieszkania przy ulicy Wojska Polskiego w Nowym Targu mogli zarazić się koronawirusem. Tak twierdzi Sanepid, który kazał jednemu z nich poddać się kwarantannie a czterech pozostałych "nadzorowi epidemiologicznemu". Temu ostatniemu będą poddawać się też przybyli na miejsce - do pomocy - ratownicy medyczni i policjanci.
25 marca wieczorem strażacy z Nowy Targ zostali wezwani do pomocy przy otwarciu mieszkania na czwartym piętrze w bloku przy ul. Wojska Polskiego w Nowym Targu. Strażacy przy użyciu wysięgnika weszli przez okno do mieszkania, w którym znajdowała się kobieta potrzebująca pomocy.
Dzięki szybkiej i sprawnej akcji strażaków ratownicy mogli udzielić pomocy i przetransportować chorą kobietę do szpitala. Prawdopodobnie miała ona wylew.
Niestety, dopiero później ustalono, że całkiem niedawno wróciła ona z zagranicy. Istnieje więc ryzyko, że może być nosicielem koronawirusa. Dlatego przedstawiciele służb mundurowych będą teraz pod kontrolą.
FLESZ - Koronawirus. Część sklepów zamknięta
Wideo
Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice