FLESZ - Jak bronić się przed koronawirusem? To musisz wiedzieć

Zmiany w rozkładzie jazdy komunikacji miejskiej podyktowane są sytuacją związaną z wprowadzeniem stanu zagrożenia epidemicznego w naszym kraju, zamknięciem szkół i uczelni, a przez to znacznym spadkiem liczby osób korzystających codziennie z autobusów.
- Podróżnych jest dużo, dużo mniej. Śmiem twierdzić, że w autobusach miejskich nie ma obecnie nawet połowy stanu, który był jeszcze tydzień temu – przyznaje Wiesław Kozioł, kierownik działu organizacji transportu publicznego w Zarządzie Dróg i Komunikacji w Tarnowie.
Zdarza się, że na niektórych kursach jest jeden, dwóch pasażerów w autobusie. Pustki są również na przystankach.
Koronawirus: aktualizowany raport
Bez zmian, czyli jak w dni robocze, będą obsługiwane tylko linie nr 41 i 44, a na linii nr 213 będą wykonywane tylko wybrane kursy: z ul. Marszałka do Rychwałdu o godz.: 4:55, 8:00, 13:45 i 15:35; z Rychwałdu do Tarnowa o godz.: 6:09, 9:00, 14:40 i 16:30.
Na linii nr 2 trasa pierwszego kursu wykonywanego z Galerii Gemini o godz. 6:20 zostanie dodatkowo wydłużona pod Zakłady Mechaniczne. Po godz. 15 autobus linii nr 2 będzie odjeżdżał dodatkowo o godz. 15:10 z przystanku obok Zakładów Mechanicznych i później już zgodnie z rozkładem jazdy o godz. 15:15 z przystanku Kochanowskiego - Chyszowska w kierunku Galerii Gemini.
W soboty i w dni świąteczne komunikacja będzie obsługiwana tak, jak do tej pory.
Przejście na „sobotni” rozkład jazdy oznacza, że dziennie autobusy miejskie w Tarnowie wykonywać będą 8400 km, zamiast 12400 jak w zwykłe w dni robocze.
- Dla nas oznacza to straty w wysokości 400 tysięcy złotych miesięcznie – przyznaje Jerzy Wiatr, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego, którego autobusy obsługują miejskie linie.
Zapewnia, że jeśli chodzi o obsadę osobową, to nie ma obaw o to, że zabraknie kierowców. - Większość zgłasza pełną gotowość do pracy – przekonuje. Na kwarantannie domowej przebywa obecnie jeden z kierowców MPK, który wrócił z Niemiec.
Przedsiębiorstwo już wcześniej, aby chronić kierowców przed ewentualnym zarażaniem się, odgrodziło ich od pasażerów, montując m.in. osłony z pleksi oraz wyznaczając tzw. strefy buforowe.
- Otwierane są tylko środkowe i tylne drzwi, a w mniejszych autobusach tylko tylne. Nie można kupić biletu u kierowcy, a dzięki wykonanym zagrodzeniom w przedniej części zachowana jest bezpieczna odległość między nimi a pasażerami – tłumaczy Jerzy Wiatr.
Podróżni obawiają się, że wraz z ograniczeniem liczby kursów w autobusach przybędzie w nich osób, co spotęguje zagrożenie zarażenia się wirusem.
- Spokojnie. Ścisku w autobusach na pewno nie będzie. Wiele osób, za namową pracodawców rezygnuje z komunikacji miejskiej na rzecz własnych samochodów - zauważa Wiesław Kozioł.
W związku z zamknięciem szkół i wprowadzonymi obostrzeniami sporą część kursów ścięli również lokalni przewoźnicy. Ograniczenia są również w kursach autobusów dalekobieżnych.
Zmieniły się m.in. godziny kursowania autobusów „Voyagera”. Z Tarnowa do Krakowa będą one odjeżdżały o godz.: 4.05, 5.35, 5.55, 6.35, 8.35, 9.35, 11.30 i 14.45, a ze stolicy Małopolski do Tarnowa o: 6.00, 7.45, 8.30, 11.45, 14.00, 15.10, 15.30 i 17.30. Kursy wykonywane będą od poniedziałku do piątku.