https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Koronawirus. W Krakowie można wykonać 16 testów koronawirusa na dobę. Ma być dodatkowy sprzęt

Piotr Ogórek
Walka z koronawirusem
Walka z koronawirusem Tomasz Hołod / Polska Press
Trwa walka z koronawirusem. Od dwóch dni szpital Jana Pawła II w Krakowie wykonuje testy na obecność SARS-Cov-2. Wcześniej krakowskie szpitale próbki wysyłały do Warszawy lub Kielc. Problem w tym, że szpital Jana Pawła II może wykonać ok. 16 testów na dobę. Wkrótce ma jednak dostać sprzęt, który zwiększy tę liczbę do ponad 70.

FLESZ - Koronawirus - kwarantanna w całej Polsce

od 16 lat

Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej zaapelowało do ministerstwa zdrowia o radykalne zwiększenie dostępu do badań na wykrycie obecności koronawirusa SARS-Cov-2. W Krakowie od dwóch dni testy te wykonuje szpital im. Jana Pawła II.

Mało testów, ale ma być więcej

- Mamy aktualnie 200 testów. W ciągu doby wykonujemy ich 16 – mówi nam Grzegorz Fitas, dyrektor placówki. Jedno badanie trwa ok. doby, bo od każdego pacjenta pobiera się dwie próbki. Jedną bada się rano, a drugą koło godziny 20. Jyrektor Fitas wystąpił do marszałka województwa (to on nadzoruje szpital) o zakup dodatkowej aparatury do przeprowadzania testów, która pozwoli ich wykonywać ponad 70.

Jak udało nam się dowiedzieć, w piątek marszałek Witold Kozłowski przychylił się do wniosku. Sprzęt ma pojawić się w placówce w ciągu kilku dni. Wcześniej wojewoda małopolski Piotr Ćwik przekazał informację, że do małopolskich szpitali, w których funkcjonują oddziały zakaźne, trafi prawie 7,5 mln zł z rezerwy celowej budżetu państwa. Środki te zostaną wykorzystane do działań związanych z zapobieganiem i zwalczaniem koronawirusa.

Dofinansowanie otrzymało 10 szpitali. Zostanie ono przeznaczone na zakup m.in. środków do intensywnej terapii (ponad 4 mln zł), środków do ochrony osobistej (1,3 mln zł) czy dezynfekcji (ok. 1,5 mln zł). Szpital Jana Pawła otrzyma 956 tys. zł, szpital Żeromskiego 979 tys. zł, a Szpital Uniwersytecki w Krakowie 710 tys. zł.

Wiele osób zgłasza się na testy, nie każdy spełnia warunki

Do tej pory krakowskie szpitale próbki do testów na obecność koronawirusa wysyłały poza Małopolskę – Szpital Uniwersytecki do Państwowego Zakładu Higieny, a szpital Żeromskiego do Kielc do Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej. Teraz wyniki powinny przychodzić nieco szybciej.

- Do tej pory wszystkie wyniki próbek, pobranych od pacjentów ambulatoryjnych i hospitalizowanych, na obecność koronawirusa były negatywne. W czwartek pobrano ich kilkanaście. W piątek w hospitalizacji przebywa jeden pacjent, na którego wyniki jeszcze czekamy - mówi Maria Włodkowska, rzeczniczka Szpitala Uniwersyteckiego w Prokocimiu. Jak dodaje, oczekiwanie na wyniki obecności koronawirusa trwa obecnie ok. 24 godzin. Natomiast szpital Żeromskiego na wyniki z Kielc czekał nieraz nawet dwa dni.

Testy są wykonywane u wszystkich osób, mogących potencjalnie być zarażonymi wirusem SARS-Cov-2. - W czwartek wysłano ponad 20 wymazów, jednak zgłaszających się do Izby Przyjęć było znacznie więcej. Nie wszyscy spełnili warunki epidemiologiczne do przeprowadzenia takiego badania. Decyzję o jego wykonaniu każdorazowo podejmuje lekarz specjalista chorób zakaźnych - dodaje rzeczniczka SU.

Przypominamy, że takimi objawami są wysoka gorączka, kaszel lub duszności czy problemy z oddychaniem.

Co ze sprzętem?

Jak wygląda kwestia zaopatrzenia szpitali? Na chwilę obecną SU dysponuje powyżej 300 sztukami tzw. wymazówek, które służą do pobrania wymazu z nosogardzieli i przesłania do wykonania testu. Ich dostawy są uzupełniane na bieżąco. Jeśli chodzi o środki ochrony osobistej (m.in. maseczki, rękawiczki i kombinezony), to SU ma zapas na dwa tygodnie normalnego funkcjonowania. Ich zużywalność będzie jednak dużo większa, jeżeli pojawi się zarażony pacjent.

Koronawirus: aktualizowany raport

Nieco gorzej wygląda sytuacja w szpitalu Żeromskiego. - Najbliższa dostawa zamówionych przez szpital maseczek zgodnie z zapowiedziami ma być w najbliższą środę. Zapasów zostało niewiele. Według szacunków dyrekcji - na kilka dni. Robimy jednak wszystko, aby pacjenci i personel czuli się bezpiecznie. Liczymy też na materiały z Agencji Rezerw Materiałowych, o których wspominał – mówi nam Anna Górska, rzeczniczka Żeromskiego. Po południu okazało się, że do szpitala trafiła dostawa ARM.

W szpitalu Żeromskiego cały czas przebywa jedyny na razie w Krakowie i Małopolsce pacjent z koronarwirusem. Cały czas jest podpięty do respiratora. Jego stan jest stabilny, nie ma pogorszenia.

Wideo

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gaga

7,5 mln? To Monika Kulczyk przekazała 20 mln. Kpina

B
Bu

Jakieś jaja robicie sobie z nas ludzi obywateli Polski.To ściągają z zagranicy ze stałych pobytów ludzi a nas mają w dupie.To o nas powinniście teraz pomyslec,ale widać jak my ich obchodzimy.

D
Dziadek
14 marca, 08:38, ewa:

Teraz wszystko jasne, nie dlatego jest tak mało chorych w Krakowie, że jesteśmy zieloną wyspą, po prostu są niezdiagnozowani. Jak wreszcie się odkorkują to dowiemy, się że zarażonych są tysiące. Od początku mi śmierdziało, że w takim mieście jak Kraków jest jeden chory, to było niewiarygodne. :( Niestety to powoduje, że ludzie nie do końca traktują sprawę poważnie, wczoraj byłam w kilku sklepach osiedlowych (wszystko można było kupić bo "czyszczone" są markety) i z rozmów wynikało, że niektórzy twierdzą że ten wirus to jakaś zbiorowa histeria i nie zamierzają w ogóle się stosować do poleceń czy innych podstawowych czynności typu "myjcie ręce", śmiech i drwiny z osób, które zakładały rękawiczki. Panie z personelu w barze, zero przejęcia, śmiały się, że cyrk w masarni bo wprowadzili limity jeśli chodzi, o ilość przebywających w środku klientów. Dobrze, że zamykają te bary, może kobiety nie pozarażają swoich rodzin i sąsiadów.

Ten się śmieje, kto się śmieje ostatni!!! Widziałem nekrologi w Bergamo, 10 stron w miejscowej gazecie!!! To wygląda na biologiczną -III wojnę światową!!!

M
Marian

Myślałem że 2 !!!

e
ewa

Teraz wszystko jasne, nie dlatego jest tak mało chorych w Krakowie, że jesteśmy zieloną wyspą, po prostu są niezdiagnozowani. Jak wreszcie się odkorkują to dowiemy, się że zarażonych są tysiące. Od początku mi śmierdziało, że w takim mieście jak Kraków jest jeden chory, to było niewiarygodne. :( Niestety to powoduje, że ludzie nie do końca traktują sprawę poważnie, wczoraj byłam w kilku sklepach osiedlowych (wszystko można było kupić bo "czyszczone" są markety) i z rozmów wynikało, że niektórzy twierdzą że ten wirus to jakaś zbiorowa histeria i nie zamierzają w ogóle się stosować do poleceń czy innych podstawowych czynności typu "myjcie ręce", śmiech i drwiny z osób, które zakładały rękawiczki. Panie z personelu w barze, zero przejęcia, śmiały się, że cyrk w masarni bo wprowadzili limity jeśli chodzi, o ilość przebywających w środku klientów. Dobrze, że zamykają te bary, może kobiety nie pozarażają swoich rodzin i sąsiadów.

d
drepis

16 testów na dobę ? to chyba się nie dzieje naprawdę ...

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska