FLESZ - Rząd znosi kolejne ograniczenia

Zakażenie koronawirusem potwierdzono w miniony czwartek u sześciu redemptorystów z klasztoru w Tuchowie. Zakonnicy zostali odizolowani od reszty duchownych. Ich stan jest dobry i na razie nie trafili do szpitala. - Nie mam praktycznie żadnych objawów. Pozostali mieli kaszel, lekko podwyższoną temperaturę, tak jak przy lekkiej grypie. Sanepid zalecił jednak, abyśmy się udali na konsultacje lekarską, więc tak też zrobimy - mówi o. Bogusław Augustowski, kustosz i proboszcz tuchowskiego sanktuarium, u którego również stwierdzono zakażenia koronawirusem.
Zakażenie podczas święceń
Do zakażenia SARS-CoV-2 w tuchowskim klasztorze doszło prawdopodobnie 30 maja. W sanktuarium pod Tarnowem odbywały się wtedy święcenia kapłańskie. - Przebiegały przy zachowaniu obowiązujących przepisów władz sanitarnych i kościelnych. Niestety, na uroczystości były obecne osoby zakażone wirusem, wtedy tego zupełnie nieświadome. Wykazały to dopiero badania wykonane kilka dni później - informuje o. Mariusz Mazurkiewicz, rzecznik prasowy Prowincji Warszawskiej Redemptorystów. - Pierwsza osoba chora, zaraz po otrzymaniu swoich wyników, powiadomiła nas o tym we wtorek, 2 czerwca ok. godz. 20.00 – czyli trzy dni po święceniach - dodaje.
W konsekwencji natychmiast zadecydowano o zamknięciu klasztoru w Tuchowie, a duchownych zaczęto poddawać testom na obecność koronawirusa. W czwartek 4 czerwca pozytywne wyniki badań na obecność SARS-CoV-2 stwierdzono u sześciu tuchowskich zakonników. Redemptoryści oprócz Tuchowa zamknęli również klasztory w Bardzie, Kościelisku i Wrocławiu.
- Władze Prowincji Warszawskiej Redemptorystów i przełożeni poszczególnych domów zakonnych współpracują z właściwymi służbami sanitarno-epidemiologicznymi. Dalsze działania i okres kwarantanny są uzależnione od decyzji powyższych służb, które monitorują rozwój sytuacji - podkreśla o. Mazurkiewicz.
W związku z wystąpieniem koronawirusa wśród tuchowskich redemptorystów specjalny apel wystosował tarnowski sanepid. Prosi o pilny kontakt osoby, które uczestniczyły we mszach świętych w tuchowskim sanktuarium od 28 maja do 2 czerwca.
Kolejne kościoły zamykane
Podczas święceń kapłańskich w tuchowskim sanktuarium obecnych było wielu kapłanów z rożnych parafii w regionie. Wśród nich znaleźli się m.in. dwaj księża z Męciny w powiecie limanowskim. Brali udział w uroczystościach w Tuchowie, ponieważ z tej parafii pochodzi wyświęcony o. Paweł Orzeł ze Zgromadzenia Najświętszego Odkupiciela. Obaj kapłani Męciny zostali objęci kwarantanną.
- Sądzimy, że nie było kontaktu z osobą chorą, a kwarantanna jest profilaktyczna. Nabożeństwa będą zatem sprawowane na plebanii - poinformował ks. Antoni Piś, proboszcz parafii p.w. św. Antoniego Opata w Męcinie.
Podobny los czeka również kapłanów z dwóch innych parafii na limanowszczyźnie, którzy również mogli mieć kontakt z osobą zakażoną, która po uroczystościach w Tuchowie odwiedziła ich parafie. W związku z tym do przymusowego zamknięcia kościołów doszło w parafiach Kanina i Szyk.
Kwarantanne przechodzą również kapłani z parafii pw. św. Kazimierza Królewicza w Kościelisku w powiecie tatrzańskim. Parafia z Kościeliska na Facebooku podała informację, że kwarantanna ma związek z "zaistniałą sytuacją, przebywania jakiś czas temu na terenie parafii osoby, która miała kontakt z chorym na koronawirusa". W podobnej sytuacji znajduje się także parafia w Królówce koło Bochni. W obu przypadkach sanepid również apeluje o zgłaszanie się wiernych, którzy od 30 maja do 2 czerwca przyjmowali w tych kościołach komunię lub się spowiadali.
Biskup na kwarantannie
Po potwierdzeniu zakażenia u tuchowskich redemptorystów, kwarantannie musiał również poddać się biskup pomocniczy diecezji tarnowskiej Leszek Leszkiewicz, który był obecny podczas uroczystości święceń kapłańskich. Zanim jednak do tego doszło biskup zdążył udzielić sakramentu bierzmowania w Gromniku i Szczucinie. Rzecznik prasowy tarnowskiej kurii diecezjalnej uspokaja jednak wiernych.
- W czwartek przeprowadzono u niego test na obecność koronawirusa. Otrzymany wczoraj wynik jest negatywny. Test zostanie powtórzony na początku przyszłego tygodnia. Na chwilę obecną biskup Leszkiewicz czuje się dobrze i nie wykazuje żadnych objawów zakażenia - przekonuje ks. Ryszard Nowak.
W związku z zamknięciem kościołów w kilku parafiach, Biskup Tarnowski udzielił dyspensy od obowiązku uczestnictwa we mszy świętej w niedziele i święta tym wiernym, którzy nie będą mogli uczestniczyć w nabożeństwie w swojej parafii i dla których udanie się do innego kościoła będzie wiązało się z poważnymi utrudnieniami. Dyspensa dla pozostałych wiernych z diecezji tarnowskiej nie obowiązuje, a w kościołach nie ma limitów wiernych na mszy św. Negatywnie oceniają to eksperci.
- Jest to bardzo duże ryzyko. W obecnej chwili mamy dużo przypadków zakażeń, na poziomie 300, 400 dziennie. W związku z tym każde zgrupowanie ludzi stwarza ryzyko zarażenia - zaznacza prof. Krzysztof Pyrć, wirusolog z Pracowni Wirusologii Małopolskiego Centrum Biotechnologii Uniwersytetu Jagiellońskiego.