FLESZ - Jaka pogoda na święta?

Pomysł powołania nowej spółki, która krok po kroku przejmuje część kompetencji Krakowskiego Biura Festiwalowego, od początku budził kontrowersje wśród części miejskich radnych. Obawiali się, że jej działalność wygeneruje dodatkowe koszty dla gminy. Spółka faktycznie zaczyna Kraków sporo kosztować, a efekty jej działań jak na razie trudno dostrzec. Tylko na wynagrodzenia 26 pracowników jej szefostwo wydaje ok. 130 tys. zł miesięcznie. Do tego jak ustaliliśmy, Kraków 5020 już poprosiło o finansowe wsparcie... inne miejskie spółki.
- Zwróciliśmy się z prośbą o wsparcie nowej, miejskiej produkcji Play Kraków News, której celem jest informowanie na bieżąco o zorganizowanej pomocy, jakiej udzielają mieszkańcy Krakowa dla przybyłych z Ukrainy. Spółka Kraków5020 stworzyła koncepcję programu, który ma kreować wizerunek miasta z jednej strony solidarnego i zaangażowanego w pomoc, a jednocześnie bezpiecznego dla nowych mieszkańców - twierdzi Marta Szkudlarek, rzecznik prasowa nowej miejskiej spółki, na której utworzenie Rada Miasta Krakowa ostatecznie wyraziła zgodę w listopadzie 2021 roku.
Kraków 5020 zaproponował współpracę spółkom, którym "zależy na dbaniu o wizerunek miasta". Wśród nich znalazły się: Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania, Wodociągi Miasta Krakowa i Krakowski Holding Komunalny. Swojej młodszej siostrze spółki przekazały łącznie 85 tys. zł. - Pieniądze wykorzystujemy do rozwoju PLAY KRAKÓW NEWS - mówi Szkudlarek.
Pytanie, czy miastu był potrzebny nowy program informacyjny. Magistrat dysponuje już przecież innymi kanałami, przez które może przekazywać mieszkańcom wiadomości na temat pomocy, niesionej uchodźcom z Ukrainy. Urząd posiada stronę internetową (krakow.pl), a do tego własną telewizję.
- Różnica między Play Kraków News a Telewizja.Krakow.pl polega na tym, że w pierwszym programie informujemy nie tylko o działaniach władz miasta, ale też o decyzjach podejmowanych np. na szczeblu wojewódzkim - argumentowała w rozmowie z nami sens stworzenia Play Kraków News Marta Szkudlarek. Jak już informowaliśmy na naszych łamach, produkcja jednego odcinka kosztuje... około 15 tysięcy złotych.

Play Kraków News to element większego projektu, jakim jest nowa miejska telewizja Play Kraków. Ostatnio wyemitowała materiał, promujący gminny program refundacji procedury in vitro. Wielu mieszkańców czekało na jego uchwalenie przez Radę Miasta Krakowa. Ostatnio okazało się jednak, że na pomoc dla par, dla których in vitro jest jedyną szansą na posiadanie własnego dziecka, gmina przeznaczy w tym roku... zaledwie milion złotych. To o wiele mniejsza kwota od tej, którą pierwotnie chciał wygospodarować urząd miasta. Początkowo mowa była nawet o blisko 3 mln zł. Jednak o tym, że pieniędzy na program będzie zdecydowanie mniej niż zapowiadano, w materiale filmowym... nie ma ani słowa.
Zdaniem radnego miejskiego Prawa i Sprawiedliwości Michała Drewnickiego nowa telewizja nie cieszy się zbyt dużym zainteresowaniem wśród mieszkańców Krakowa. - O ile Telewizja.Krakow.pl faktycznie czasami tworzy materiały, w których przekazywane są ważne dla krakowian informacje, np. na temat działań zarządu dróg czy zarządu zieleni, o tyle w przypadku Play Kraków mam pewne wątpliwości, czy aby na pewno ten projekt był w ogóle komukolwiek potrzebny. Z zapowiedzi wynikało, że jego twórcy chcą stworzyć docelowo platformę filmową na wzór TVN-owskiego Playera czy VOD Telewizji Polskiej. Uważam jednak, że projekt nie zdobędzie szerokiej widowni i wydane na niego pieniądze zostaną de facto wyrzucone w błoto. Dotychczasowe materiały - z wyjątkiem zapisów koncertów i wydarzeń - są mało ciekawe i niezbyt pomocne dla mieszkańców - mówi radny Drewnicki.
Także radny z klubu "Kraków dla Mieszkańców" Łukasz Maślona krytycznie patrzy na działalność nowej telewizji. Ma również uwagi do programu informacyjnego Play Kraków News. - Wydaje się, że pod pretekstem pokazywania tego, jak mieszkańcy pomagają Ukraińcom, próbuje się przemycić chęć wypromowania działalności miejskich spółek w nowej miejskiej telewizji, która ponadto wydaje się zbędna. Magistrat ma już kanały informacyjne, na których może się reklamować. Nie ma konieczności tworzenia kolejnych, które pokazują tylko to, co miasto robi dobrze. Za brak obiektywizmu nie powinni płacić dodatkowo mieszkańcy - komentuje radny Maślona. Dodatkowo radni wskazują, że dotychczasowe efekty działania spółki Kraków 5020 są bardzo mizerne.
Przedstawiciele Kraków 5020 zapewniają, że nie jest tak, że spółka nic nie robi. - Wyodrębnienie się z KBF jest skomplikowaną i rozłożoną w czasie procedurą. W tym momencie przejmujemy od KBF-u obiekty, którymi będziemy zarządzać. Wśród nich jest Centrum Kongresowe ICE Kraków - mówi Szkudlarek. Zapewnia, że trwają prace koncepcyjne, dotyczące rozwoju działalności ICE. - Działamy bardzo intensywnie. Potrzebujemy jeszcze czasu, by mówić o efektach. Będziemy mogli pochwalić się nimi dopiero w momencie, kiedy proces przejścia i przeniesienia zadań dobiegnie końca - dodaje.
Do końca roku spółka planuje przejąć projekty i obiekty od KBF-u. - Jeśli chodzi o Centrum Kongresowe, nie planujemy zmieniać jego funkcji, jednak planujemy rozwinąć jego działalność - powiedziała Marta Szkudlarek. Dopytywana o to, czy nowa spółka rozważa rozbudowę Centrum ICE, odpowiedziała tak: - Na razie nic mi nie wiadomo.
Mieszkańcy mają złe doświadczenia z działalnością miejskich spółek w Krakowie: generują koszty, a nie wszystkie radzą sobie z realizacją zleconych im zadań. Najbardziej jaskrawym przykładem jest Miejska Infrastruktura. Radni zdecydowali o jej likwidacji, ponieważ spółka nie podołała w kwestii budowy parkingów Park & Ride. W trakcie pięciu lat działania MI powstały raptem trzy. Władze miasta przyznawały, że "eksperyment zakończył się porażką".
- Blok jak zamek w Krakowie! "Najoryginalniejszy" w mieście! Kto jeszcze nie widział?
- Bierzemy je na potęgę! Oto efekty uboczne popularnych leków bez recepty.
- Zatopione Skawce. Wieś na dnie Jeziora Mucharskiego
- Te znaki zodiaku to najlepsze żony
- Z aptek zniknęło kilkanaście popularnych leków. Wycofał je GIF
- "Perły Śródmieścia" usunięte. To kolejna akcja krakowskiej straży miejskiej