https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. 60-letni Irlandczyk uderzył strażnika miejskiego

Piotr Rąpalski
Strażnicy miejscy obezwładnili i przekazali policji nietrzeźwego Irlandczyka, krótko po tym, jak uderzył w twarz jednego z nich. Teraz o jego losie zdecyduje sąd. Strażnik ze złamanym nosem trafił do szpitala.

Do zdarzenia doszło we wtorek wieczorem przy ulicy Szczepańskiej. Do patrolu podszedł przechodzień. Wskazał na idącego chodnikiem mężczyznę, który według niego chwilę wcześniej bez skrępowania oddał mocz wprost na elewację kamienicy. Strażnicy podeszli do mężczyzny chcąc go wylegitymować.

Okazało się, że jest obcokrajowcem i oprócz portfela nie ma przy sobie żadnych dokumentów. Ponieważ świadek zdarzenia oddalił się, a mężczyzna nie przyznawał się do popełnionego czynu, strażnicy poinformowali go jedynie, że potrzeby fizjologiczne należy załatwiać w miejscach do tego przeznaczonych.

Mężczyzna skierował się w stronę postoju taksówek, a strażnicy wsiedli do radiowozu. Nagle, funkcjonariusz siedzący za kierownicą, poczuł silne uderzenie pięścią w twarz. Okazało się, że atakuje go ten sam Irlandczyk. Mężczyzna wrócił i wykorzystując otwarte okno radiowozu dał upust swojej złości. Strażnicy szybko obezwładnili go i przewieźli na komisariat policji w Rynku Głównym.

Zgodnie z kodeksem karnym za naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego grozi kara nawet do trzech lat więzienia, a jeśli napastnik użyje niebezpiecznego narzędzia (pistoletu, noża, butelki itp.), może wylądować za kratkami nawet na 10 lat.

WIDEO: Poszukiwani przez policję z Małopolski

Źródło: Gazeta Krakowska

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Że brytyjskie bydlo robi w Krakowie co chce. Kupią 5 piw, zeżrą kebaba i nasrają do fonranny a jeszcze wczesniej tak jak to irlandzkie bydlę naszczają na kamienice i pobiją Polaka. Brawo wladze za tolerowanie tego robactwa. Powstrzymałem sie od wulgaryzmów choć było ciężko.
d
dozorca
Grozi mu do 3 lat wiezienia, he,he. Zaplaci 100 zl. dostanie pouczenie i puszcza go do domu. Chyba ze straznik wytoczy prywatny proces przeciw niemu za obrazenia cielesne.
będą wam mówić, że to stolica kultury
a w rzeczywistości co najwyżej miejsce w którym można tanio popić, pociupciać i ew.entualnie odlać się na chodniku
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska