- Na chwilę obecną mamy zebrane 83 tys. podpisów. Zbieramy je jeszcze dzisiaj i jutro, a do PKW składami w piątek – mówi Łukasz Gibała. Jak tłumaczy 60 dniowy okres na zebranie wymaganych 60 tys. podpisów liczy się od następnego dnia po zawiadomieniu o rozpoczęciu ich zbierania. - Podpisy moglibyśmy jeszcze zbierać w piątek, ale już sobie to odpuściliśmy – dodaje.
Logiczna Alternatywa
Choć do zwołania referendum potrzeba 60 tys. podpisów, to normą jest, że sporo z nich jest odrzucanych przez PKW, stąd „zapas”. - Wskaźnik błędu wynosi z reguu 15-30 proc. Zakładamy, że u nas wyniesie 20-25 proc. - mówi Gibała.
Podczas kampanii referendalnej były poseł i jego stowarzyszenie byli atakowani, że zbierają podpisy w sposób niezgodny z prawem, że wprowadza się w błąd osoby składające podpisy, a ci którzy je zbierają są opłacani przez inne stowarzyszenie. Łukasz Gibała jest niezrażony atakami na jego osobę.
- Otoczenie Jacka Majchrowskiego jest wystraszone, stąd takie ataki. Widzimy jednak, że mieszkańcy są coraz bardziej zniechęceni osobą prezydenta. Wierzymy, że dojdzie do referendum, w którym krakowianie go odwołają, a potem wybiorą nowego prezydenta, nie związanego z żadną partią polityczną – deklaruje Gibała.
W środę Logiczna Alternatywa zaprezentowała ostatni spot na tym etapie kampanii referendalnej.