„Co jeśli Ziemia przypomina dysk frisbee? Jeśli grawitacja jest tylko teorią? Jeśli zmiany klimatyczne nie istnieją? Jeśli uchodźcy zjadają nasze dzieci?” - pytają twórcy najnowszego przedstawienia na afiszu Starego Teatru.
Przedstawienie wyreżyserował jeden z najciekawszych twórców europejskich najmłodszego pokolenia Julian Hetzel, ale scenariusz powstał przy współudziale zespołu aktorskiego i realizatorskiego, jak poskreśla Stary Teatr.
- Julian Hetzel nie boi się komentować rzeczywistości w sposób bardzo dosadny, często prowokujący – przez niektórych jest nazywany rozrabiaką europejskiego teatru – mówi Jakub Skrzywanek, dyrektor artystyczny Starego Teatru.
Julian Hetzel jest dyrektorem artystycznym Studia Juliana Hetzela w holenderskim Utrechcie. Jego spektakle były prezentowane do tej pory w ponad 20 krajach na całym świecie. Charakteryzuje je polityczne i społeczne zaangażowanie oraz dokumentalny charakter. „Ziemia jest płaska” to fikcja udająca przyrodniczy dokument, w którym jednym z poruszanych tematów jest polaryzacja społeczeństwa.
- Już w tytule widzimy, że reżyser używa pewnego rodzaju prowokacji „ziemia jest płaska”. Można powiedzieć, że to taki element naszej rzeczywistości, co do którego wszyscy możemy się zgodzić, dzisiaj budzi już pewne wątpliwości - wyjaśnia Jakub Skrzywanek. - O tych wątpliwościach reżyser chciał opowiedzieć. To jest punkt wyjścia, bo te wątpliwości powstają z zupełnie innego aspektu, bardzo fundamentalnego przekonania, że prawda, w którą ja wierzę jest tą najważniejszą. I nie dotyczy to tylko polityki, jest obecne w mediach, w debacie publicznej więc będziemy doświadczać pewnego rodzaju paradokumentu.
- Opowiadamy o polaryzacji społeczeństwa, o tym co się dzieje w mediach, jak ludzie potrafią się też nawzajem nienawidzić. Dla mnie najciekawszym przekazem jest to, że nienawiść, która się rodzi w sercu nie wynika z tego, że ktoś wyznaje takie czy inne poglądy polityczne, ale że ta nienawiść może naprawdę być w nas, a nie w tym, co wyznajemy – dodaje Natalia Kaja Chmielewska, którą zobaczymy w spektaklu.
Oprócz niej na scenie pojawiają się Urszula Kiebzak, Stanisław Linowski, Beata Paluch, Filip Perkowski, Małgorzata Walenda.
„Ziemia jest płaska” to tytuł zaplanowany jeszcze przez Waldemara Raźniaka i Beniamina Bukowskiego, którzy ze Starym Teatrem pożegnali się z końcem sezonu, ale jak podkreśla dyrektor artystyczny krakowskiej narodowej sceny, ten tytuł wpisuje się w kierunek, jaki nowa dyrekcja chce prezentować na deskach Starego.
- W kolejnych sezonach chcemy konfrontować krakowską, ale też polską widownię z różnymi nowymi językami teatralnymi. Nie chcemy stronić od próby dyskusji o rzeczywistości, jaka nas otacza. To wpisuje się najlepiej w tradycję Narodowego Starego Teatru, tego jak ten teatr działał nie tylko ze dyrekcji Jana Klaty, ale także poprzez spektakle Wajdy, Jarockiego, Swinarskiego. Taka jest idea polskiego teatru publicznego, który powstał po to, by stać się bezpiecznym miejscem do dyskusji na tematy czasem najtrudniejsze – wyjaśnia Jakub Skrzywanek.
