https://gazetakrakowska.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Kraków. Absurdów i „słupkozy” ciąg dalszy. Zmiany w strefie płatnego parkowania do sprawdzenia do końca roku

Piotr Ogórek
Słupki na ulicy Sowińskiego i w jej okolicy. Nie wszyscy mieszkańcy są zadowoleni
Słupki na ulicy Sowińskiego i w jej okolicy. Nie wszyscy mieszkańcy są zadowoleni Fot. Andrzej Banaś
Nowe słupki i coraz więcej znaków, które nieraz wprowadzają w błąd. Zmiany w organizacji zakończyły się 12 grudnia, ale do końca roku trwa ich weryfikacja. Jeśli będą jakieś błędy, to trzeba je poprawić. A że błędy są, to widać nieraz gołym okiem.

12 grudnia oficjalnie skończyły się zmiany w strefie płatnego parkowania - wyznaczanie nowych miejsc parkingowych, zmiana organizacji ruchu czy montaż słupków. Nie wszędzie wymalowano jednak linie na ulicach. To urzędnicy zaplanowali na wiosnę przyszłego roku. Do końca tego potrwa natomiast odbiór zmian. Jeśli będą błędy, to wykonawca ma ja poprawić na własny koszt. A że takie są, pokazują mieszkańcy, którzy wskazują kolejne absurdy, jak znaki drogowe, które mylą i wprowadzają w błąd. Wciąż sporo osób jest też niezadowolonych ze „słupkozy” i wskazują miejsca, gdzie ich zdaniem słupków nie powinno być. Ale są i przypadki, gdzie mieszkańcy się ich domagają.

- Do 12 grudnia zakończyliśmy prace z wykonawcą. To co, było możliwe do wykonania, zostało zrobione. Teraz trwa odbiór - zaznacza Michał Pyclik, rzecznik Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu. Jak dodaje, w całej strefie płatnego parkowania zostały usunięte miejsca parkingowe wyznaczone niezgodnie z przepisami, pojawiły się nowe znaki oraz zamontowano wszystkie przewidziane do tego słupki. Tych pojawiło się ostatecznie 3419, a ich koszt wyniósł prawie 800 tys. zł. Ale nie ze wszystkim zdążono. Na Kazimierzu i Grzegórzkach wciąż nie wymalowano wszystkich miejsc parkingowych. Za to pojawiły się znaki drogowe. A to może powodować dezorientację. Bo z jednej strony na ziemi są stare linie (lub nie), a obok znaki pionowe, które mogą mówić coś innego.

Od 12 grudnia ZIKT sprawdza, czy firma która wprowadzała zmiany, wszystko zrobiła zgodnie z umową. Odbiór potrwa do końca roku. Od niego zależy, jaką sumę ZIKiT wypłaci firmie. A poprawiać będzie co. Jak widać na powyższych zdjęciach, pojawiły się znaki, które wyznaczają parkowanie tam, gdzie tego fizycznie nie można zrobić. Albo jeden znak nakazuje jechać prosto, a drugi tego zakazuje. Takich kwiatków jest sporo.

Kraków. „Słupkoza” - nowa choroba, którą zarazili nas urzędnicy

- Ten pierwszy przypadek to sytuacja, gdzie wykonawca zamontował słupki, ale zapomniał zdjąć znak. Jeśli chce dostać zapłatę za to, to musi go zdjąć. Drugi przypadek musimy sprawdzić - zaznacza Michał Pyclik.

Sporo mieszkańców nie może się pogodzić z pojawiającymi się słupkami. Na przykład na ulicy Sowińskiego. - Przecież chodniki mają tu odpowiednią szerokość, ulicą i tak chodzi mało ludzi. Chcemy, aby usunąć te słupki - informuje nas mieszkanka z tej ulicy. - Zmiana w projekcie została zatwierdzona. Zostawiliśmy więcej miejsca dla pieszych, ale na wniosek mieszkańców skorygujemy. To miejsce nie było jeszcze odbierane od wykonawcy - odpowiada Pyclik.

Ale są i miejsca, gdzie mieszkańcy chcą słupków. Ale już nie w strefie płatnego parkowania.

- Chodzi o teren pomiędzy ulicą Nowosądecką, a Białoruską. Kierowcy notorycznie wjeżdżają pod lokale usługowe od ulicy Białoruskiej, a następnie wyjeżdżają - przez tereny zielone i chodnik - na ulicę Nowosądecką - informuje nas Pani Magda Uchto. Na terenach zielonych pojawiły się drewniane pachołki od Zarządu Zieleni Miejskiej, ale nie rozwiązały w pełni problemu.

- Niestety z czasem kierowcy zaczęli słupki omijać rozjeżdżając kolejne miejsca. ZZM w przyszłym roku zabezpieczy ten teren, albo poprzez dostawienie kolejnych słupków, albo poprzez dosadzenie krzewów oraz innej roślinności, która skuteczniej odstraszy kierowców przed wjeżdżaniem na pas zieleni - zapowiada Aleksandra Mikolaszek z ZZM.

Polub nas na Facebooku i bądź zawsze na bieżąco!

WIDEO: Poważny program - odc. 5: kariera w Krakowie

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Komentarze 38

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

x
xc
ale nie w Polsce
L
Lurek
K... ile jeszcze tak genialnych posunięć nam władza zaserwuje?
B
Barnaba
Tylko "słupkoza" gwarantuje porządek.
r
r
Dla kogo piszesz?
K
KolorowyMiś
Majchrowski i zikit to już synonimy jeśli idzie o skuteczność działania i stopień "ułatwień" jakie fundują mieszkańcom
d
dfs
Uporządkowanie parkingów na ulicach - jak najbardziej. Tylko pytanie, ile w tym czasie miasto utworzyło parkingów żeby odblokować ulice i skumulować auta na jednej przestrzeni w danym rejonie (w tym samym systemie opłat, co SPP)? Ups, czyżby... zero?
Dlaczego miasto wzoruje się na zachodzie gdy trzeba wprowadzić zakazy, opłaty bądź w inny sposób uprzykrzyć życie mieszkańcom, a zapominają też o infrastrukturze, którą zachodnie miasta zaoferowały mieszkańcom w zamian i dzięki temu mają komfortowe, lepiej wyglądające ulice?
F
Fogi
Zamierzam pokazać Majchrowskiemu i reszcie co myślę o tym
J
Jopek
Tych, którzy chcą zobaczyć, jak mieszkańców pacyfikuje się na potrzeby tranzytu, zapraszamy na małą osiedlową ul. Woronicza, która została objęta zakazem postoju, aby kierowcy wygodnie omijali korki na 29L/Opolska.
D
Dominik25
Już mam dość pomysłów szalonych prezydenta Jacka i jego geniuszy z zikitu. PO DZIURKI W NOSIE. Zastanawiam się, co jeszcze wymyślą, żeby mi popsuć komfort życia w tym mieście.
a
abaqus
Nie jest żadnym błędem brak niebieskiego koloru. Poczytaj sobie DzU 220. Miejsca postojowe oznacza się znakami pionowymi i poziomymi a wszystkie dodatki to już tylko czyjaś fantazja, tak jak np. przejścia dla pieszych na czerwonym tle.
o
ooook
przez te słupkozę?
G
Gość
podejmujący decyzje sa ludźmi o wiejskim typie myslenia bez pojęcia o funkcji i roli dużego miasta.
Co dobre na wiosce pod Krakowem i w małym miescie niestety nie sprawdzi się w dużym, drodzy ZKITOwcy,> Co wam mieszkancy Krakowa zrobili ze im tak utrudniacie zyćie? U siebie tez tak utrudniacie zycie sąsiadom
G
Gość
a zrozumiesz ze sam jesteś człowiekiem o wiejskim typie myslenia bez pojęcia o funkcji i roli dużego miasta.
i
i
znaki drogowe są od tego a nie słupkowanie za kupę kasy. Na łamaniu przepisów przez kierowców miasto może jeszcze zarobić . We Francji się nie słupkuję tylko maluje miejsca do postoju. Nie ma wymalowanego miejsca nie mozna parkować , każdy to przestrzega .
j
jan
WIEC PYTAM PISMAKA JAK WALCZYC Z CHOŁOTA KTORA NIE ROZUMIE ZE W TYM MIEJSCU NIE MOZNA PARKOWAC? POLACY TO DZIWNY NAROD NIE PRZESTRZEGAJA ZAKAZOW ,NAKAZÓW ,TYLKO MAJA PRETENSJE DOSTOSOWAC SIE DO PRAWA I SŁUPKÓW NIKT NIE BEDZIE STAWIAC ZA PIENIADZE PODATNIKA ,WSZYSCY POPRZEZ PRZESTRZEGANIE PRAWA NA TYM SKORZYSTAMY
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska