![Jestem Dżeki, pies, którego właściciel traktował potwornie,...](https://d-art.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/25/47/5a5b968042a53_o_large.jpg)
Kraków. „Adoptuj Futrzaka” - akcja dla prawdziwych miłośników zwierząt
Jestem Dżeki, pies, którego właściciel traktował potwornie, a kiedy skończył 13 lat, oddał go do schroniska. Dla mnie człowiek, to jedynie cierpienie, przynajmniej tak było do niedawna.. Tutaj jest wolontariusz, który chyba mnie kocha. Tak mówią inne psy, ale nie do końca wiem co to znaczy. Podobno, gdy ma się pana, to jest to cudowne uczucie. Chciałbym w to wierzyć. Ja nigdy nie będę miał pana, bo nikt nie chce psa po przejściach, agresywnego. Chociaż agresywny jestem tylko wtedy, kiedy ktoś sprawia, że czuję się zagrożony. Jeżeli bicie, krzyk i straszenie, to ta cała miłość, to chyba nie chcę być kochany.. Lubię inne psy, ale niektóre mnie denerwują.. Ludzi się boję. Tylko wolontariusz może mnie pogłaskać, to chyba jedyny człowiek, który jest dobry.. Wszyscy zawsze byli potworami, a to mnie teraz za takiego uważają.. Przecież tylko się bronię, szczekam i wycofuję, kiedy czuję się atakowany. Ty byś się nie bronił? Ty byś nie cierpiał po tym, jakby ktoś cię opuścił po trzynastu latach? Wytrzymałbyś za kratami jak zbrodniarz? Jak to jest, że poświęcasz dla kogoś tak wiele, a on odpłaca ci czymś takim? Jak mam uwierzyć, że ludzie są dobrzy, skoro tak się zachowują..? Chciałbym móc w to wierzyć, ale to schronisko mnie przytłacza, boję się, że nigdy już nikt nie pokaże mi, że ludzie potrafią kochać.. (tel. 518-729-178 / 503-757-874)